27 marca 2018

Od Fragonii C.D Jeanette

  To było jak przerażający trans. Nie zdawała sobie nawet sprawy, że jednak krzyknęła. Wpatrywała się w drogę jak obłąkana. Widziała na niej czarnego, ogromnego psa, który szarżował na samochód i którego Jean nie zatrzymywała. Dopiero, kiedy zauważyła, że on był już metr przed nimi, wydała z siebie pisk, strasząc tym samym rudowłosą sukę. Pies zniknął. Ale ona nadal nie potrafiła przestać się trząść. 
  - Co do... - Jean odwróciła się w stronę Fragonii i spojrzała na nią złowrogo.
  - Wwwwwwwiiiidzzzziiałaś? - wypiszczała kotka, pokazując na drogę, gdzie jeszcze przed chwilą biegał czarny, stary kundel. - Ccczzzzarny... wwwwwwielki...ddddduży....oooogromny...ppppppies!
  Rudowłosa spojrzała z niedowierzaniem na brunetkę i machnęła jej ręką przed oczami, aby sprawdzić, czy nastolatka łapie jeszcze jakikolwiek kontakt ze światem zewnętrznym. Ona jednak nie mrugnęła. Wzrok miała jakby nieobecny. Rudowłosa przyłożyła jej więc dłoń do czoła. Nie było rozpalone, a sama Frago była blada jak ściana. 
  - Frago? 
  - Jjjjuż lepiej. Wydawało mi się. Miewałam... takie wizje, kiedy... kiedy chodziłam z Darknessem. - szepnęła brunetka, wyglądając na wszelki wypadek z samochodu, jakby spodziewała się, że ten ogar zaraz po wyruszeniu w dalszą trasę będzie ich gonił. A jak na psa wydawał jej się wyjątkowo szybki. Odetchnęła z ulgą, kiedy upewniła się, że naprawdę żadne zwierze nie krąży wokół auta. Albo jej się wydawało, albo kundel ten zmył się równie szybko, jak szybko się pojawił. Było upalno, gorąco, duszno i być może mógł okazać się też mirażem.
Jean? Przepraszam, zajmowałam się szablonem xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits