07 marca 2018

Od Darknessa C.D Mephisto

  Mężczyzna spojrzał beznamiętnie na bułkę napchaną serem, ogórkami, kechupem, jakimiś innymi sosami, cebulą...a przed chwilą jeszcze wołowiną. Przed chwilką, bowiem Darkness zdążył wyjąć mięso, przyjrzeć się mu...a po chwili znalazło się ono na bucie czarnowłosego, który wzdrygnął się na widok upapranego obuwia. Na widok jego miny, Wilkobójca zaśmiał się szaleńczo i oblizał palce, po czym jednoznacznie stwierdził: 
  - Chujowe. Naprawdę nie chcesz wiedzieć, czym oni nadziewają te bułki. Gdybyś wpadł do mnie, to zrobiłbym ci Personburgera. Do wyboru z wątroby, skóry... mógłbym też połączyć to wszystko w jedno i prawdopodobnie dostałbyś zatwardzenia, bo twój żałosny układ pokarmowy nie byłby w stanie strawić moich specjałów. I tak, faktycznie dawnośmy się nie widzieli. 
  Po czym wylał dodatkowo na niego colę. 
  - Przepraszam. Chciałem wycelować w twój ryjec. - powiedział spokojnie Darkoss z udawaną, zatroskaną minką. 
   Zaraz po tym odsunął się od starego kochanka i ruszył w stronę stolika, przy którym czekała już na niego Fragonia. Dziewczyna spojrzała z wyrzutem to na alphę, to na byłego członka Watahy Karmazynowej Nocy, którego świetnie rozpoznała. Twarzy Mephiego nie pomyliłaby z nikim innym, pomimo upływu kilkunastu miesięcy. Wolała nawet nie komentować zachowania swojego pana. 
   - Viper wpadnie za kilka minut i zabierze cię do zamku. - poinformował ją, wyciągając swój telefon komórkowy. Kilka nieodebranych wiadomości od jego córeczki. I jeden, nieznany numer. Rozejrzał się. Mephisto zniknął mu z oczu. 
  - Widzisz? Ta kurwa spierdoliła. - zaśmiał się do brunetki. 
  - Wiesz, jaki ja mam stosunek do homoseksualistów... - westchnęła ciężko Cornelia, odkładając na bok swojego shake'a. - ...ale nie powinieneś tak go traktować. Bądź co bądź, wiążą was raczej bliskie kontakty. 
  - Chciałaś powiedzieć... wiązały. Nie chcę mieć z nim nic do czynienia! Spierdala mi co kilkanaście miesięcy a potem wraca, niczym święty Mikołaj. Nie mogłem sobie odpuścić jednak wkurwienie go. A jeszcze bardziej bym go wkurwił, gdybym cię teraz pocałował. Na jego oczach.
  - Że co słu...
  Dziewczynka nie zdołała nawet dokończyć swojej przemowy, bowiem Wilkobójca przybliżył jej twarz do swojej i złożył na wargach młodej krótki, ale intensywny pocałunek. Na oczach jego byłego, który stał za plecami Fragusi. 

Mephi?
2:0 dla Dariusza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits