Gdy się Aleks poruszył, odsunęłam się trochę. Wstałam i ruszyłam do kuchni, aby zrobić sobie coś do picia. Tym pysznym smakowitym napojem okazała się gorąca czekolada oraz do tego pyszne małe kuleczki. Czasem podaję je wężom, gdyż je lubią. Te kuleczki to małe słodycze, czasem też są owocowe.
Siedziałam na stołku i przeglądałam materiał z kamer w tamtejszej placówce, o której wspomniał chłopak. Znalazłam kilka osób, które poznałam. Znalazłam też materiał z tego, co mi robili, widziałam też to, co robili Aleksowi oraz mojemu rodzeństwu. Wypity kubek, zostawiłam w umywalce i wróciłam do pokoju. Było coś koło trzeciej, nie chciałam sama być. Więc, aby go nie zbudzić, weszłam i położyłam się blisko niego. Akurat, choć mogę go dotykać bez zabierania jego mocy. Położyłam głowę na jego ramieniu, bo akurat leżał na plecach i miałam dostęp. Rysowałam wzorki na jego brzuchu, ale gdy się poruszył, nieco się wystraszyłam.
Podniosłam się nieco i spoglądałam na śpiącego osobnika. Chciałam go dotknąć, jednak trochę się obawiałam. Nie chcąc go zbudzić, siedziałam blisko niego. Bawiłam się z małymi stworkami zrobionymi z mocy.
***
Nie zwróciłam uwagi na czas, dopiero gdy słońce delikatnie się wynurzało zza horyzontu, zdecydowałam, iż go obudzę. Nachyliłam się nieco, dotknęłam dłonią jego policzku. Powoli głaszcząc go, wpatrywałam się, chcąc coś powiedzieć... Jednakże zrobiłam coś na przekór sobie. Chłopak powoli otwierał oczy, a ja złączyłam nasze wargi. Wpatrywałam się wciąż w jego piękne oczy.
Aleks?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!