15 lutego 2018

Od Peruna C.D Fragonii [+18]

 Szybko pozbyliśmy się reszty ubrań. Mimo tego, że czułem, że Fragonia już nie krępuje się w mojej obecności, jej policzki nadal były zaczerwienione. Uśmiechnąłem się nieco na ten widok. Wyglądała tak niewinnie.. Kiedy pogładziłem jej twarz, uśmiechnęła się, a następnie jeszcze raz wyszeptała, że jest gotowa. I że tego chce. Nie zamierzałem się z nią sprzeczać.


Moja dłoń przesunęła się wzdłuż jej ciała, zahaczając o kark, piersi i brzuch dziewczyny, a zatrzymując się dopiero na jej podbrzuszu. Cały czas patrzyła mi w oczy, gdzie mogłem dostrzec iskierki podekscytowania. Ale nie to mnie najbardziej interesowało. Patrzyła na mnie tak ufnie, że aż poczułem coś głęboko w środku, coś, co tknęło mnie do żywego. Absolutnie nie zamierzałem jej zawieść. Ani teraz, ani kiedykolwiek. Czułem na sobie jej wilgoć i gorąc, który zdawał się jakby parzyć moją skórę, nawet przez futro. Moi bogowie, ona jest moja. Tak bardzo ją kocham. W normalnych okolicznościach spytałbym, czy jest gotowa. Jej ciało jednak mówiło za nią, a mi wystarczyło jedynie krótkie spojrzenie w oczy, aby się o tym przekonać.
Ostrożnie zsunąłem się nieco niżej i oparłem dłonie na jej talii. Wystarczył jeden delikatny i uważny ruch, abym znalazł się w niej. Fragonia jęknęła cichutko, a jej paznokcie zacisnęły się na moich przedramionach. Ogonek dziewczyny drżał niespokojnie, przesuwając się po moich plecach w górę i w dół. Ścisnąłem jej dłoń, a jej kąciki ust uniosły się w czułym uśmiechu.

Przepraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits