13 lutego 2018

Od Miko C.D Kune

-Życzę powodzenia w opuszczaniu samodzielnie tego teren.
Powiedział Miko, patrząc na towarzysza, który po chwili, skierował się ku wyjściu. Mężczyzna zrobił dwa kroki i został powalony na śnieg przez strażników. Miko, wyszedł z kryjówki i podszedł do nich.
-Zawiązać mu oczy i u spać.
Powiedział duch, gdy członkowie klanu wykonali zadanie, zapakował go na koń i ruszył przed siebie.
Po przejechaniu par nastu metrów położył towarzysza na ziemi, rozpalił ognisko, oraz przyrządził królika, spokojnie czekając, aż się wybudzi.
-Chyba go za mocno, jak zwykle ogłuszyli.
Westchną, sięgając do torby w poszukiwaniu fioli. W tym czasie zapadł zmrok, tuż po zachodzie słońca chłopak wreszcie się ockną.
-Wypocząłeś?
Zapytał Miko, spoglądając na drapiącego się po karku mężczyznę.
- Można tak powiedzieć.
Miko, podał mu polowe upieczonego królika. Chłopak wziął od niego usmażoną padlinę zajęcia i zaczął go spożywać.
-Mam nadzieje z go nie zatrułeś.
-Nie. Nie miałoby to sensu.
Mimo wszystko oboje spędzili ze sobą całą noc.

(Przepraszam że tak długo ;-; Kune)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits