30 stycznia 2018

Od Valory C.D Somin

- Udało się! Zwyciężyłam! Zdobyłam bazę! - podskakiwała ze szczęścia Valory. Nie pamiętała, jakie były zasady, nie słuchała ich. Nie wiedziała więc, że je złamała. Dla dziewczyny ważne było jedynie to, że wygrała. Zdobyła bazę! Przecież to było jej zadanie, prawda?
Kątem oka zauważyła Somina, leżał na ziemi skulony. Chyba oberwanie jej bronią musiało go trochę zaboleć. Valory podeszła do niego i szturchnęła go.
- Nic ci nie jest?
Somin spojrzał na nią, jego twarz była napięta. Ale po chwili złagodniała.
- Czy ty słuchałaś zasad? - zapytał Somin odgarniając włosy z czoła i próbując usiąść.
- A czy to było takie ważne? - zapytała zdziwionym głosem Valory, po czym pomogła usiąść brązowowłosemu. Dobrze, że ona nie przekonała się, jak bardzo boli oberwanie podczas tej gry.
- Tak... to było ważne - powiedział załamanym głosem Somin.
- Ups - tylko tyle zdołała powiedzieć Valory, po czym poczuła, że musi jakoś zrekompensować swoją nieuwagę i uśmiechnęła się niewinnie do niego, po czym pocałowała go. Somin odwzajemnił ten pocałunek.
Po chwili dobiegła do nich reszta ludzi, z którymi grali. Niestety, przez to, że Val nie słuchała zasad oboje z Sominem zostali zdyskwalifikowani. Valory niezbyt się tym przejęła. Ona zwykle się niczym nie przejmuje i nic jej nie obchodzi.
- Gdzie teraz pójdziemy?
- Nie mam pomysłu. W sumie jestem zmęczony, chyba będę wracał do domu.
- No zostań jeszcze trochę - nalegała Val. - Może pójdziemy do parku?
Somin chciał pójść już w drugą stronę, ale Valory złapała go za rękę i nie chciała puścić. Nie miał więc wyboru i poszedł z dziewczyną tam, gdzie chciała. Przez całą drogę Valory opowiadała Sominowi o nowych trendach panujących w Imperium, o modnych kolorach paznokci i o podobnych bzdetach, które go niezbyt interesowały, jednak udawał, że słucha dziewczyny i uśmiechał się do niej.
Kiedy dotarli na miejsce Valory pociągnęła Somina w kierunku ławki z widokiem na rozległe jezioro, z ktrego trykało kilka fontann. Na dworze zaczynało się już ściemniać, więc w parku zaświeciły latarnie, które tworzyły nastrojowy klimat.
- Ładnie tu. Podoba ci się? - zapytała Val.
- Podoba - odparł i po chwili zamyślenia dodał: - Ciekawe z iloma facetami tu byłaś?
Valory się zaśmiała.
- Zwykle przychodzę tutaj sama. Z nikim tu jeszcze nie byłam. Zawsze musi być ten pierwszy raz.
- Jakoś ci nie wierzę - uśmiechnął się Somin.
- Teraz mówię prawdę.
- No niech ci będzie.
Valory spojrzała głęboko oczy swojego przyjaciela. Przyjaciela? CHyba tak mogła go nazwać. Nigdy nie miała prawdziwych przyjaciół. Zawsze była gwiazdą, dużo osób ją lubiło, podziwiali ją. Ale nie miała przyjaciół. Chyba Somin jest jej pierwszym przyjacielem. Po chwili pocałowała go mocno. On ją też. Całowali się tak i całowali. On delikatnie głaskał ją po głowie, bawił się jej uszkami. Kiedy skończyli dziewczyna położyła swoją głowę na klatce piersiowej swojego przyjaciela i słuchała bicia jego serca. On zaś objął ją i przytulał patrząc na taflę jeziora.
- Tobie nie zbyt wygodnie? - zapytał, kiedy powieki dziewczyny zaczęły opadać.
Jego głos całkowicie ją obudził. Wyprostowała się i uśmiechnęła przepraszająco.
- Co ty na wspólną noc? Chciałbyś dzisiaj się ze mną pobawić? - zapytała Valory z iskierkamii w oczach, owinęła sobie włosy wokół palca i czekając na odpowiedź Somina przygryzła wargi. Miała nadzieję, że nie będzie musiał dzisiaj iść na nocną zmianę, że będzie mógł ten czas spędzić z nią. Chciała dzisiejszej nocy znowu być tak blisko niego, czuć jego oddech na szyi. Móc całować go po całym ciele. Pragnęła poczuć go znowu w sobie. Ostatnim razem było im tak przyjemnie, tym razem byłoby pewnie jeszcze lepiej.
- Valory...? - z zamyślenia wyrwał ją głos Somina.
- Co?
- Nie mogę. Muszę za niedługo iść do pracy.
Valory posmutniała. Chciała spędzić z nim jak najwięcej czasu. W końcu byli przyjaciółmi.
- To pilne?
- Praca?
- Chyba cię nie wyrzucą, jeśli nie pójdzie ten jeden raz...

W końcu udało mi się odpisać! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits