16 stycznia 2018

Od Peruna C.D Fragonii

— Wybacz mi. — Uśmiechnął się łagodnie do Fragonii. — W takim razie, jeśli zechcesz, pokażesz mi całą wyspę. Albo gdzieś wyjedziemy. Razem. Może mi starczy na dwa bilety na lot do Polski.. Chociaż, nie wiem, czy będzie to dla ciebie ciekawe. W zimę co najwyżej można grzać się przy kominku i oglądać MTV w łóżku. Albo biegać po lesie i szukać wilków, jak wolisz.
Dokończył z nią posiłek, lekko merdając ogonkiem, kiedy jadła. Cieszył się, że w końcu przestała się głodzić. Pogłaskał delikatnie dziewczynkę, po czym szybko zorientował się, która godzina. Późno. Powinni już iść spać. Oznajmił to brunetce, po czym zaprowadził ją do łazienki, oczywiście według jej wskazówek. Kiedy już leżała w łóżku, Perun ogarnął się na miarę możliwości tego miejsca. Zdjął pas z bioder, a także bluzę od munduru i koszulę pod spodem. Wyjął wszystkie dziwne rzeczy x kieszeni, zdjął także buty. Trochę wygody w czasie snu mu się należy. Przemył pysk zimną wodą, tak samo jak zęby. Wiedział, że szanse na zaśnięcie są raczej zerowe, ale wiedział także, że Fragonia pewnie będzie chciała się do niego przytulić. Nie miał jej tego za złe. Może i jemu uda się zasnąć bez leków, jeśli będzie miał obok siebie drugą osobę. A przynajmniej miał taką nadzieję, chociaż była ona bardzo słaba. Po pierwsze, nikt na Ziemi nie wie, co się z nim dzieje. Po drugie, właśnie zrobił coś bardzo, bardzo złego, czego pod żadnym pozorem nie powinien robić. Po trzecie, Darkness w każdej chwili może tu przyjść i znowu zacząć, bo sobie coś ubzdura. Po czwarte.. miał ochotę na odświeżenie umysłu. Zamiana w wilka tutaj była jednak bardzo, bardzo złym pomysłem. Nikt nie wiedział o tym, że mógł dokonać przemiany i lepiej będzie, jeśli nikt się o tym nie przekona. Dodatkowo, nie miał także żadnej strzykawki do wprowadzenia zimna do organizmu. No i co oni wszyscy sobie pomyślą, kiedy zobaczą Peruna ze strzykawką na wpół wbitą w żyłę? Jak nic ćpun. Nie był ćpunem i nie chciał mieć takiej opinii. 
Położył się obok Fragonii, która od razu wtuliła się w jego miękkie futro na nagim torsie. Pogłaskał ją czule, po czym przytulił do siebie ostrożnie, nadal uważając na jej ciało, które nawet po upływie kilku tygodni od operacji mogło być jeszcze słabe. Przeczesał włoski brunetki palcami, cicho przy tym wzdychając. Wiedział, że nie ma szans na normalny sen. Będzie zdychał aż do rana tylko po to, żeby wstać jeszcze bardziej zmęczony i zestresowany. Nerwowo machnął ogonem, ale zaraz potem rozluźnił się. Przecież musiał jakoś uspać malutką. 
— Opowiedzieć ci coś? — mruknął, tuląc ją mocniej do siebie. Szczelnie opatulił ją kołderką. — A może jest coś innego, co pomoże ci zasnąć? 

Frago? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits