24 stycznia 2018

Od Peruna CD Fragonii i Persefony

— C..co? — zapytał Perun, patrząc się szeroko otwartymi oczami na dziewczynkę. — Jeśli to żart, to bardzo, bardzo nieśmieszny. Nie wolno w ten sposób..
Ale Persefona tylko pokręciła głową ma znak, że to nie jest żart. Poeta cicho jęknął, a przez jego głowę przebiegło tysiące myśli jednocześnie. Jeśli to naprawdę nie jest żart, a Fragonia coś do niego czuje.. Oh, cholera, to niemożliwe. Niby skąd miałoby się wziąć uczucie do niego, samotnego policjanta z trzydziestką na karku? Owszem, pomógł jej i starał się nawiązać jakiś kontakt, a nawet ją pocałował, ale sam nie wiedział, co mu wtedy do głowy strzeliło. Nadal do tego nie doszedł, a teraz miał jeszcze jeden powód do zastanowienia się nad tym, co robi. Nie podobało mu się to, że Fragonia czuła coś więcej do niego. Nie podobało mu się, bo musiał się sam przed sobą przyznać, że.. że on też coś do niej czuje. Coś, bo nie potrafił sprecyzować, co konkretnie. Chciał dla niej jak najlepiej, martwił się, troszczył, cieszył się za każdym razem, kiedy tylko się uśmiechała, ale właśnie w tym tkwił sęk. Chciał, żeby było jej tak dobrze, jak to tylko możliwe. Nie wiedział, czy będzie jej potrafił to zapewnić, jeśli dziewczynka zdecyduje się jeszcze bardziej pogłębić ich relacje. Perun nie zamierzał na nią naciskać, przecież widział, jak w bardzo opłakanym stanie była. Takie naciskanie mogło go jeszcze bardziej pogorszyć, czego nie chciał. Będzie musiał poważnie porozmawiać z Fragonią. Powiedzieć jej także o swoich uczuciach do niej, bo sam nie był pewien, co właściwie czuje. Kiedy jej nie było, tęsknił. Kiedy jest, cieszył się. Ale nie potrafił sobie wyobrazić tego, że mogłaby zostać matką jego dzieci. Przecież była taka młoda i delikatna.. Właśnie. Perun powoli zaczynał się starzeć. Co będzie, jeśli w jakimś momencie po prostu opuści ten świat? Fragusia się załamie. Zrobi sobie krzywdę. A na to już nie będzie miał wpływu..
Parsknął zdenerwowany, próbując poukładać sobie w głowie te wszystkie myśli. Jeśli wytłumaczy jej, że to nie ma sensu, skrzywdzi ją. Jeśli jednak wyzna jej to, co czuje, także ją skrzywdzi. Ale nie w tamtej chwili. Dopiero jakieś trzydzieści, może czterdzieści lat później. Persefona dostrzegła, że jego ramiona zaczęły delikatnie drżeć, jakby basior miał się zaraz rozpłakać. Nic takiego się jednak nie stało, wyraz jego pyska pozostawał nieprzenikniony, ale w oczach można było dostrzec tę całą wewnętrzną wojnę. Ukrył głowę w ramionach, zaciskając powieki, aby Persefona nie mogła tego zobaczyć. Cholera wie, co sobie o nim teraz myślała. Miał ważniejsze zmartwienia na głowie. Musiał rozplanować całą tę rozmowę. Odpowiednio dobrać słowa, bo on, kurwa, też był w rozbitce. Nie chciał skrzywdzić dziewczyny. Ale oba wyjścia były złe. Dobra, Perunku, skup się. Czas zacząć myśleć też o sobie. Co się stanie, jak jednak powie, że to nie ma sensu? Okłamie ją, samego siebie i tylko bogowie wiedzą, ile osób jeszcze. Na dłuższą metę to rozwiązanie jest beznadziejne, bo oboje będą cierpieć. On będzie cierpiał, bo ona będzie cierpiała. Ona będzie cierpiała, bo po raz kolejny się zawiodła. Zasługiwała na kogoś lepszego. O wiele, wiele lepszego niż on. A Perun.. Perunowi będzie wystarczyło to, że jest szczęśliwa, tak sądzi. Będzie wtedy jeszcze bardziej samotny niż teraz, ale co z tego, skoro Fragonia będzie miała się dobrze? A może.. a może jej to po prostu wyzna. Wyrzuci z siebie wszystko. To, jak się czuje. To, jak bardzo nie jest pewny swoich uczuć. To, że po prostu chciałby dla niej od tak, jak najlepiej, bez żadnego powodu. Po prostu jej to powie. Opowie o swoich uczuciach, a ona już sama zadecyduje, co zrobić z tym fanem. A jesli okaże się, że Persefona jednak robiła sobie z niego głupie żarty i Fragonia tak naprawdę go nie kocha, znajdzie jej kogoś lepszego od siebie. Jeśli jednak okaże się to prawdą, a Fraguś to potwierdzi, po wyznaniu swoich uczuć delikatnie jej wytłumaczy wszystkie swoje obawy. Tak chyba będzie najlepiej. Zachować szczerość. Basior wstał z łóżka i podszedł w stronę łazienki. Zapukał do drzwi. 
— Fraguś, chciałbym z tobą porozmawiać.. 

Frago? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits