09 stycznia 2018

Od Maeve C.D Somin [+18]

Czułam wewnątrz, jak podniecenie mnie rozsadza… Pragnienie tego cholernego pierdziela, który mi się wpierdolił z butami do domu. Jednak… Było w nim coś. Coś, czego dotychczas po prostu nie widziałam. Kiedy zabrał ode mnie swoją dłoń i zapytał mnie o imię, mój mózg podświadomie się przedstawił. Wtedy ostrze zabrałam od jego szyi. Jego miejsce zajęły moje dłonie, które delikatnie zahaczały paznokciami o skórę mężczyzny. Przegryzłam wargę. -Po dłuższym namyśle, postanowiłam jedno…-szepnęłam, ale nie dopuściłam go do słowa.
Moje usta na początku delikatnie musnęły jego wargi, a potem rozpoczął się żarliwy bój o to, kto zdobędzie przewagę. Jednak wiedziałam, że Somin wygra tą walkę. Jedną z niewielu. Moje nogi się oplotły wokół jego ciała, a mój ogon powoli zaczął wariować. Raz po prawej, raz po lewej, a raz w ogóle nie wiadomo po której stronie. Moje zimne dłonie po chwili z jego karku, przejechały na jego tors. Delikatnie go odepchnęłam do tyłu, a temu, że leżał na mnie, oboje się wyprostowaliśmy. Zdjęłam z jego torsu to, co mi przeszkadzało. Przegryzłam wargę, a sama zdjęłam swój płaszcz oraz lekko podartą bluzkę na ramiączkach. Pozostał stanik, który też chciałam rozpiąć i pozbyć się go sama, ale czarnowłosy wyprzedził mnie. Kiedy moje piersi stały się nagie, Somin jak w transie zaczął je dotykać. Ja sama nie wiedziałam na początku co mam zrobić, bo pierwszy raz mnie ktoś tak podniecił. Uśmiechnęłam się pod nosem i ustami zaczęłam dotykać jego obojczyków oraz torsu, raz co raz przygryzając jego skórę. Mężczyzna po chwili zbliżył wargi do mego ciała i poczynając od szyi, zaczął mnie obcałowywać. Nie ominął tych dwóch krągłości. Wręcz przeciwnie. Na nich zatrzymał się najdłużej. Potem zsunął się na mój brzuch i podbrzusze. Tam dalej muskając mnie delikatnie językiem, zaczął majstrować przy moich spodniach. Poczułam, jak przez moje ciało przechodzi dreszcz. Rozpiął mi guzik oraz zamek. Kiedy się to stało, powoli zaczął je zsuwać z moich nóg. Zaczęłam mruczeć coraz głośniej. Pozostawił na mnie tylko majtki. Rzuciłam się na niego z pożądaniem i wpiłam się w jego usta. Nadal go całując, zdjęłam mu spodnie, aby był w tej samej sytuacji co ja. -Wiesz, że pierwszy raz będę się tak bawić?-zapytałam go cichym szeptem skierowanym prosto w jego usta. Moje oczy się zaświeciły, a ja przejechałam dłońmi od jego szyi, aż do podbrzusza, gdzie zaczęłam się bawić delikatnie jego bielizną. Moimi lekko przydługimi pazurkami (ah, te geny kota) zaczęłam powoli ściągać mu majtki. Ten uniósł jedną brew, bardzo delikatnie się uśmiechając. Na pewno nie dojrzałabym tego, gdyby naszych twarzy nie dzieliły może z trzy centymetry. Somin chwycił dłońmi moje pośladki, przez co z zadowolenia mój ogon zafalował. Zamruczałam mu prosto do ucha. Polizałam płatek jego ucha, a potem powróciłam do patrzenia w jego oczy. -Podnieciłam cię?-zapytałam, próbując dojrzeć cokolwiek pod jego podbrzuszem.
<Sominku? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits