02 stycznia 2018

Od Fragonii i Persefony C.D Peruna

  — Śliczne miejsce. Jakbym je kiedyś widziała. — wyszeptała z zachwytem Fragusia, wpatrując się w zdjęcia z ogromnym entuzjazmem. — Pojechałabym tam. Z tobą. O...o ile Darkuś się zgodzi. Wwwwakacje mogą mi się przydać. 
  Perun się uśmiechnął i delikatnie pocałował w czółko Fragonię, która była już cała czerwona z zawstydzenia. Mimo to, wtuliła się w jego miękkie futerko i zaciągnęła jego słodkim zapachem. Ciekawe, jakich używał perfum... Nie trzeba było długo czekać, zanim w końcu udało jej się usnąć. Było już grubo po trzeciej w nocy. Kiedy oboje się obudzili, okazało się, że jest już czternasta. Brunetka spojrzała zdziwionym i lekko nieprzytomnym wzrokiem spojrzała na czarnego, który również powoli się budził.
  — Która godzina? — mruknął pod nosem zmorzony i półprzypomny.
  — Czcccczzzzternasta. — wyjąkała cichutko dziewczynka.
  Zaraz po jej odpowiedzi basior poderwał się nagle na nogi, wywołując pisk u dziewczynki. Niechcący usiadł na jej wywołanym ogonku, o którym zapomniała. Nawet nie spojrzał. Jak podpalony wyskoczył z łóżka i pognał do salonu. Z początku Cornelia była pewna, że chciał się tam przebrać, jednak okazało się, że wybierał do kogoś numer. Po chwili zaczął rozmawiać z jakąś kobietą dosyć głośno. Dowiedział się, że już znaleźli za niego zastępstwo, jednak będzie musiał to prędzej czy później nadrobić. Odłożył telefon.
  Persefona już dawno przygotowała im śniadanie, a sama zaczęła przeglądać telewizję. W dodatku w nocy, przed Fragonią oraz Perunem, oglądała henatię z nudów. Stwierdziła, że nie może to być takie złe, jak w początku wyglądało. Chyba się wkręciła. Za mocno. O tyle za mocno, że nie zauważyła nawet brunetki, wchodzącą do jej pokoju. Przerażona wypuściła telefon z łapy i uśmiechnęła się zakłopotana. To było mocno nie w jej stylu.
  — Jadłaś coś? — zapytała dziewczynka, spoglądając na Persu.
  — Taa.. O mnie się nie martw. Właściwie... myślę... myślę, że lepiej... lepiej zostawić cię z Perunem samą. Znaczy... noo... ehh... ja wam nie jestem do szczęścia potrzebna. Poza tym, Darkness mnie jeszcze nie widział, ale jak się dowie, to będę miała przesrane...
  — Persu... — brunetka położyła rękę na ramieniu dziewczynki. — Za tym idzie coś większego. Ja... ja chyba coś podejrzewam...
 — Idź już. — poprosiła czarnowłosa.
  Brunetka nie była w stanie się sprzeczać ze swoją siostrzyczką. Przytuliła ją jedynie i pocałowała delikatnie w czoło, po czym wyniosła się do pokoju, w którym czekał na nią basior. Oglądał na stojąco telewizor. Fragonia zaszła go od tyłu i mocno przytuliła.

Perun? TO wisi w powietrzu.
Dom Kociar na DiKi ostatnio za bardzo mnie zniszczył i jestem jeszcze bardziej zboczona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits