27 grudnia 2017

Od Fragonii C.D Gangreny

  Nauka jak zwykle poszła się, za przeproszeniem, pieprzyć. Nauczyciel zrobił niespodziewaną kartkówkę, mimo iż zwykle tylko pytał wybrane osoby. Ostatnio jednak uznał, że cała klasa się leniwi i czas sprawdzić ich wszystkich. Szkoda, że większość tak naprawdę pracowała i uczyła się systematycznie i jedynie Fragonia oraz dwójka leniwych i rozwydrzonych uczniów mieli problemy z nadrobieniem zaległości. Ach, no i była jeszcze panna idealna kujonka-skarżypyta, która musiała wydać brunetkę nauczycielowi, ponieważ ta zapomniała zadania i odrabiała je na szybko w bibliotece szkolnej. Czymże byłaby ta wredna, ruda jędza, gdyby lekko tego nie upiększyła i nie powiedziała nauczycielowi, że odpisywała, chociaż tak wcale nie było.
  Fragonia więc na starcie zarobiła dwie pały. Jedną za nieudaną kartkówkę, drugą za odpisywanie zadań domowych. Była więc załamana, a nauczyciel z dumą pokazał, jak bardzo jej nienawidził. Była tak mocno zdenerwowana, że najchętniej wydrapałaby temu picusiowi oczy. Ostatnio stan małolaty pogorszył się na tyle mocno, że nie mogła nad sobą zapanować i zanim poszła spotkać się z Gangreną, musiała iść do szkolnej ubikacji, aby się trochę uspokoić. Zaczęła niszczyć swoje zeszyty i spuszczać je w toalecie. Kiedy złość przeszła, mogła pójść na spotkanie z nowo poznaną dziewczyną. Dziewczyna przeprosiła ją za spóźnienie, a kiedy ta zapytała, jak minęła jej lekcja, czternastolatka jedynie smutno spuściła głowę na znak, że nie chce jej się za bardzo o tym gadać. - Maggie nakryła mnie na odrabianiu lekcji w bibliotece szkolnej. Ta kujonka wyobraziła sobie, że od razu przepisywałam od kogoś z innych klas i naskarżyła nauczycielowi. Dostałam pałę, chociaż próbowałam się bronić. Oczywiście profesorki muszą jak zwykle słuchać tych największych podlizywaczy. Potem kartkówka niespodziewana za moje wybryki. Klasa się wściekła na mnie. Część była przygotowana na lekcję, ale oczywiście ja nie. Kolejna pała. Jak tak dalej pójdzie, pierwszy raz w życiu będę miała z czegoś zagrożenie i będę się cieszyła z dwójki. Zwykle przeklinałam imię nauczyciela, kiedy dostawałam dostateczny, a co dopiero niedopuszczający.
   - Maggie... Ta klasowa kujonka... Nią się nie przejmuj. Nikt jej w tej szkole nie lubi za długi język dziewczyny. No i jest cholerną podlizywaczką. Za to, że jej ojciec jest dyrektorem zwykle nauczyciele bardzo ją szanują, chociaż mam wrażenie, że nasz nauczyciel języka ojczystego ma już jej serdecznie dosyć i z trudem trzyma się krzesła. Jeszcze trochę, a by ją wziął i wywalił z klasy... Tak przynajmniej mówią plotki.
   Nowa znajoma Fragonii otarła kolejną łzę i znowu uśmiechnęła się, aby dać znać dziewczynce, że z nią jest wszystko w porządku. Brunetka odetchnęła z ulgą i już chciała się zapytać o coś Gangreny, kiedy usłyszała dzwonek na kolejną, dzięki Bogu, już ostatnią lekcję. Przedmiotem tym była informatyka. Pierwsza, wspólna lekcja z dziewczynami z równoległej klasy. Brunetka nie mogła się już doczekać. Jej ulubiony przedmiot.
   - Komputery są złączone? Jaki bywa nauczyciel od informatyki? - zapytała Cornelia, zmieniając temat.
   - Tak, są złączone. Jeżeli chcesz, możesz siedzieć koło mnie. Zawsze sama przesiadywałam. No, a  nauczycielka od informatyki... Jest spoko. Najlepszy profesorek ze szkoły. Potrafi wytłumaczyć ci, kiedy jesteś nowa i masz zaległości w materiale. W dodatku całkiem spoko uczy, a czasami daje nam wolną lekcję, żeby poprawić sprawdziany z innych klas. Poza informatyką uczy także mechaniki oraz fizyki.
   Dziwne są te szkoły w Imperium. Dużo przedmiotów ścisłych, mały nacisk na humanizm i ćwiczenia fizyczne. I jak taki pisarz jak ja może się podszkolić? W dodatku części przedmiotów nigdy nie miałam. Chciałabym powiedzieć Gangrenie o mojej sytuacji, ale nie uwierzyłaby mi, gdybym powiedziała, że pochodzę z Qan'ratu i zadawałam się z rdzennymi mieszkańcami kontynentu. No cóż...
   - Mam nadzieję, że za dużo informatyki nie braliście. - zaryzykowała Frago. - Tam, skąd pochodzę, technika nie poszła na tyle do przodu, żebym mogła się orientować chociaż w połowie. Owszem, nie jestem niedorozwojem i orientuję się dużo w broni. Tatko mnie uczył. Ale... nic poza tym. Byłabyś mi w stanie trochę o tym opowiedzieć? Proszę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits