21 listopada 2017

Od Kasai do Tytanii

Od ostatniej misji minęło chyba już z parę miesięcy. Myślała o tym, co znalazła,  Dużo się działo podczas jej nie obecności. Mijając kolejne istoty nie napotkała nikogo z jej "rodziny".
- Dziwne, zawsze widziałam am tutaj kogoś.
Gdy środek miasta zrobił się pusty, a cień zasłonił światło słoneczne, przed Kasai pojawiła się mroczna postać o krwistym spojrzeniu. Po paru chwilach przypominała ją, ale miała czarne włosy. Wyciągnęła rękę i wskazała na małą rudowłosą palcem wskazującym.
- Ty jesteś kluczem do szczęścia mego. Pragniesz umrzeć? A Proszę bardzo. - wyśpiewywał rytmicznie demon. Zaczęła się jednostajna rozmowa.
- Siła i więzi to moje życie.
Block Kasi uśmiechnęła się złośliwie.
- A co jeśli wszystko stracisz?
Zapytało ją echo, przez co kreatura rozpłynęła się w powietrzu. Kasai obejrzała się do okoła. Była na rynku, otoczona przez ludzi.
- Co to było? - zapytała sama siebie, rozglądając się po okolicy. W Oddali zauważyła znajomą twarz.
- Kasai! - zawołała postać za tłumu.
- Tytania!
Dziewczyny się przytuliły na powitanie, a następnie razem ruszyły wzdłuż drogi.

Tytania?
Słowa: 171
Kasai zdobywa punkty dla WKNu!



Powtórzenia. Dwa zdania pod rząd. A nawet w jednym zdaniu. Kilka razy. No i to nieszczęsne 'myśląc o tym co znalazła'.. Urywek. Bardziej 'myślała' by pasowało bez dalszej części. Podczas jej nieobecność. Podczas kogo czego? Nieobecności. Środę- środek. Tu pewnie zadziałała autokorekta.. I kilka więcej, ale zgubiłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits