08 listopada 2017

Od Aoife

To takie proste, szare, brudne, biedne miejsce. Kradną, handlują, pojawiają się mutanty. Strach przychodzić tu z górą kasy i bogato ubranym, bo już lecisz na pierwszy ogień. Zabiorą ci wszystko, aby choć trochę się wzbogacić. Czysty chaos, ale mi się tam tu podoba. Mój raj, chaos nawet sama mogę rozpętać, niczym burze. Ha ha ha...

Ostatnio podczas „pracy” jeśli można tak to nazwać, para dziwacznych nieznajomych... Rogi, ogony, skrzydła, chcieli mi zabrać mój nowy towar z okratowanej paczki na kółkach. W środku znajdowali się niewolnicy, a oni pragnęli, abym ich oddała. Ubawiłam się jak nigdy. Oni chcą mi zabrać towar, błagam, to jakieś żarty. Gdy tylko skończyli, nim minęła sekunda, już się zwijali. Kto by to wiedział, czy z bólu, czy cierpienia. Skopałam im dupska, dorzucając do tej sterty w paczce. Istoty na ulicach, nie zwracały uwagi, bo kto by chciał tam wylądować... Już mówię - nikt. Właśnie tak, żyjesz sam, walczysz sam, umierasz sam...
- Ej ty tam, złaź już. - Jakiś dureń wyrwał mnie ze wspominek. Co za brak kultury.
- Zamknij swój ryjek, bo skończysz w klatce obok prostytutek. Zarobisz. Jeśli Ci mało, to zaraz dostaniesz nagrodę. - Mruknęłam poirytowana. Wzniosłam go, już chciałam mu odebrać żywot, lecz tylko nim rzuciłam. Okropność, aż szkoda marnować na niego czasu. Wracając do moich wspominek...
- Zaraz, zaraz, na czym to ja skończyłam. Już wiem. - uśmiechnęłam się tylko i kontynuowałam.
Kupiec.... Masa się ich znalazła. Licytacje i kasa to drogocenne skarby. Och, ale lubię się wzbogacać, jak ja to uwielbiam. Zabrałam wszystko i zniknęłam. Dziś sobie leżę na wygodnym hamaczku, cud, że coś takiego tu jest. Pewnie tego typa co poleciał w świat.
Zabawne to, ciekawe czy trafię dziś na jakąś ciekawą istotę. Może też się z nią zabawie. Teraz warto pobawić się pogoda, tak nudno jest trochę. Wzniosłam rączkę do góry pojawiły się chmury i spadł deszcz omijając mnie, potem błyskawice. Po krótkiej chwilę zatrzymałam deszcz i zaczęłam tworzyć z wody małe wiry, to też inne, śliczne tworzywa.
***
Znudzona ruszyłam na miasto. Dokładniej leciałam nad nim, szukając jakiegoś interesującego ktosia. Po jakimś czasie moją uwagę przykuł jakiś furry, przez dłuższą metę patrzyłam co robi. Gdy zeszłam ma ziemię, mogłam dokładniej się mu przyjrzeć.
~ Szykuje się rozrywka. - Pomyślałam.
Hamował czymś, bym musiała bliżej się przyjrzeć i mam takową możliwość. Moje pojawianie się znikąd jest zadziwiające.
- Co tam lisku sprzedajesz? - Zadałam pytanie, siedząc na jakiejś skrzyni.

Kudi?
Słowa: 420
Aoife zdobywa punkty dla Neutralnych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits