Wadera
trzymała pazur przy gardle nieznajomego.
- Nie zrobisz mi tego? Chyba?
Basior zaczął się śmiać. Amanda odskoczyła na drugą stronę, i spojrzała na wilka.
Darus patrzył się na nią i na basiora.
- Haaa..... naprawdę myślałem że mnie zabijesz.
Co mam zrobić? Zabić go czy zostawić?
Patrzyłam się na wilka ale nie mogłam nic powiedzieć.
- Jestem Berbali a ty? - Spytał mnie, ale ja popatrzyłam się na ziemię.
- Amanda.
- Z jakiej watahy jesteś?
Usiadłam i dalej byłam wpatrzona w podłoże.
- Z niczyjej.
- To jesteś samotnikiem?
Zaczął się przybliżać do mnie.
- No jakby. Ej, zamierzacie się pocałować czy co?
Zdenerwowana zwróciłam się do Darusa.
- Coś ty powiedział?!
- Kto to jest?
- Mój brat.
Zdziwiony wpatrywał się we mnie.
- Wyglądacie inaczej.
<Berbali>
[Używaj zdecydowanie więcej opisów, niż dialogów.]
- Nie zrobisz mi tego? Chyba?
Basior zaczął się śmiać. Amanda odskoczyła na drugą stronę, i spojrzała na wilka.
Darus patrzył się na nią i na basiora.
- Haaa..... naprawdę myślałem że mnie zabijesz.
Co mam zrobić? Zabić go czy zostawić?
Patrzyłam się na wilka ale nie mogłam nic powiedzieć.
- Jestem Berbali a ty? - Spytał mnie, ale ja popatrzyłam się na ziemię.
- Amanda.
- Z jakiej watahy jesteś?
Usiadłam i dalej byłam wpatrzona w podłoże.
- Z niczyjej.
- To jesteś samotnikiem?
Zaczął się przybliżać do mnie.
- No jakby. Ej, zamierzacie się pocałować czy co?
Zdenerwowana zwróciłam się do Darusa.
- Coś ty powiedział?!
- Kto to jest?
- Mój brat.
Zdziwiony wpatrywał się we mnie.
- Wyglądacie inaczej.
<Berbali>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!