04 lipca 2017

Od Darknessa C.D Khazra

   I oto nadciągnął koniec życia wiecznego. Przyzwyczaj się do bólu, młodzieńcze, bo będziesz czuł go jeszcze przez następne trzy tysiące lat. Zamknij oczy i wyobraź sobie...
   Darkness zgodnie ze wskazówką, którą powtarzał w swojej głowie cały czas, zamknął oczy. Pazurami rysował w ziemi kilka niewielkich kreseczek. Był sam. Wiatr przyjemnie czochrał jego sierść, jednak Wilkobójca nawet nie zwracał na to uwagi. Skupiał się ciągle na ćwiczeniu, które wieki temu zadała mu mistrzyni Mroku. Było ono stare, a czarny basior wiele razy je powtarzał, jednak cały czas efekt był zadowalający.  
  Sztuczne oko Alphy Watahy Karmazynowej Nocy zaczęło słabo świecić, zaś źrenica w drugim się zmniejszyła. Ziemia poruszyła się pod wpływem mocy basiora. Ciała, wywalone wokół niego zaczęły się poruszać. Podnosiły się i powolnym krokiem kierowały się w stronę ich ożywiciela. On nawet nie poczuł ich dotyku. Cały czas skupiał się na jednej rzeczy, podczas gdy truposze okrążały go i wbijały swoje pazury w ciało wilka. Krew tryskała na wszystkie strony. A on skupiał się tylko na jednym. 
  Trzask. Wilkobójca zapomniał. Skierował swoje myśli w zupełnie innym kierunku, przez co horda zombie zaczęła atakować jeszcze brutalniej. Zamiast wbijać swoje paznokcie, żywe trupy wzięły do rąk kamienie i zaczęły obkładać nimi swojego ożywiciela. Darkness już kompletnie przestał myśleć. Trupy po chwili upadły bezwładnie na ziemię, niczym marionetki, którym ktoś przeciął sznurki. Wisielec tylko westchnął i zmienił się w człowieka. Mimo, iż ubranie nie było podarte, pod spodem. liczne, świeże rany dawały o sobie znać. Dlatego właśnie czarnowłosy musiał skorzystać z energii rosnącej dookoła trawy, by móc zregenerować swoje paskudne rany. 
  Zrezygnował z dalszego treningu. Wiedział, że to bez sensu, a musiał odebrać Fragonię ze świetlicy. Był pewien, że towarzystwo osób w jej wieku poprawi nastrój dziewczynce. Zamyślony wpadł po chwili na jakąś kobietę. 
  - Czego?- warknęła brązowowłosa niskim tonem głosu.- O kurde, przepraszam.
  - To kuźwa uważaj, gdzie leziesz, może nie będziesz musiała przepraszać. 
   Dziewczyna najwidoczniej go rozpoznała.

Khazra? Wybacz, jakoś nie potrafiłam rozwinąć twojego zakończenia xP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits