29 czerwca 2017

Od KTS C.S Kasai

Ledwo się przebudziłem i dostrzegłem, że wadera już szykuje się do wyjścia. Przez chwilę chciałem dać jej spokojnie odejść, ale uświadomiłem sobie, że szkoda by było zostawić kogoś, kto ma dostęp do najbardziej rozwiniętego technicznie miejsca w okolicy.
-Hej, czekaj! Mam małą propozycję. - Zawołałem do Kasai.
-Jaką?
-Odprowadzę cię bezpiecznie do domu, a w zamian ty wprowadzisz mnie do środka. Okay?
-Przecież okolica jest bezpieczna. Dam sobie radę.
-Tak ci się tylko wydaje. W stronę tej jaskini doszłaś cała, ale te tereny są dosyć niebezpieczne. Możesz nie wrócić.
-Załóżmy, że wiem, o czym mówisz, ale dlaczego akurat ja mam ci pomóc?
-Cóż... Zgubiłem swoją kartę i nie mam jak wejść do środka. Muszę wyrobić nową, ale nie mam jak tam wejść. Dlatego... proszę cię o pomoc. - Nie wiedziałem jak wytłumaczyć chęć wyposażenia się w broń palną, więc zacząłem kłamać. 
-Nie wyglądasz, jakbyś był z imperium.
-To wina tego, że dawno mnie tam nie było.
-No... dobrze, więc chodźmy.
Przyjęliśmy ludzkie postacie i szliśmy w stronę imperium. Już po godzinie byliśmy pod bramami.

~Kasai?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits