03 maja 2017

Od Kirisa cd John i Venus



Nie wiedziałem, jak można być takim idiotą i zepchnąć innego wilka do studni i przy tym samemu tam wpaść. Trochę zabolało mnie, jak uderzyłem kamieniem o głowę. Gdy się obudziłem, z mojej analizy wyszło, że zmieniło się moje położenie. Cierpiałem przez ból w mojej głowie, a jeszcze bardziej że ten typ leży koło mnie. Z tego, co czułem, byłem związany, ale węzły były słabe. Stwierdziłem, że na razie nie będę się wyróżniał, więc pozostałem w bezruchu, a oczy zostawiłem zamknięte.
             Po jednym dniu mój kolega z podobnej sytuacji wreszcie raczył się obudzić. Na moje nieszczęście zaczął się drzeć. Dobrze, że nie byliśmy aż tak blisko siebie. Osoba siedząca tuż przede mną wstała i powoli zaczęła podchodzić w moją stronę. Zastanawiałem się, czy to jest ten moment, by zaatakować, lecz rozmyśliłem się, oczekując na dalszy bieg wydarzeń.
- Uspokój się co? Myślisz, że wypuszczę was, jak będziesz się tak drzeć? - Powiedziała osoba z dość znanym mi głosem.
- No jak mam być spokojny w takiej sytuacji? Kto normalny wiąże ludzi w trakcie, gdy są nieprzytomni? - tym pytaniem zainteresował mnie chłopak. Ciekawe... Gdyby tak zmienić aktualną scenerię? W tym momencie rozerwałem liny i natychmiastowo skoczyłem na smoczą dziewczynę. Przyjrzałem się smoczycy i zaniemówiłem.
- CO TY WYPRAWIASZ?! - uświadomiłem sobie, że znam tę dziewczynę i nie mogłem pojąć, czemu to zrobiła.
- Z jakiej racji nas związałaś?! - po czym spojrzałem na jeszcze zniewolonego chłopaka i rozciąłem sznur.

John? Venus?
Od tej pierdoły co wstawia: Nie rób powtórzeń, bo mi się nie chce ciągle czytać od cb opek i ich poprawiać. Nie jestem modem ani admem, więc to nie należy do moich obowiązków T_T

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits