Cała trójka zdołała wyjść na zewnątrz. Alex prowadził Enuri, aby ta przez przypadek znowu się nie urwała i nie pognała sobie.. gdzieś. Viper wpatrywał się w wilki idące tuż przed nim. Westchnął cicho i pochylił łeb. Cóż, radził sobie jeszcze gorzej, niż ostatnio.
Alez zauważył, że Alpha spowolnił. Szepnął coś do ucha Enuri, która pognała naprzód, skacząc i wywijając koziołki. Typowy, niedorozwinięty szczeniak, lubiący popisywać się przed dorosłymi.
- Stary.. - zaczął Alex, blokując drogę Viperowi. - Co ty odwaliłeś tam na dole?
- Hę? - basior podniósł wzrok.- A to.. widzisz, odkąd straciłem... pewną bliską dla mnie osobę, takie ataki zdarzają mi się coraz częściej. Byłem z tym u ojca. Ponoć odezwały się geny.
Brązowy basior nagle podniósł łeb. Źrenice przybrały kształt małych, przekrzywionych spodków, a słuch wyostrzył. Wyczuł krew. Ranne, zabite zwierzę. Nie zważając na nic wilk pognał do przodu.
- VIPER! - zawołała Enuri, kiedy basior ją wyprzedził.
Instynkt. Teraz on kierował się tylko nim. Pędził cały czas na przód, nie zważając na żadne przeszkody. Musiał dopaść trupa pierwszy. Znalazł się po chwili przy kałuży krwi. Na środku szkarłatnej kałuży leżał zabity krukon. Mężczyzna wpatrywał się w jeden punkt na niebie. Na jego szyi była wiadomość, napisana pismem runicznym.
Mroku, i jak, tęskniłaś skarbie? Mam nadzieję, że będziesz się ze mną świenie bawiła. Podobnie jak i z Darknessem. Mam dla ciebie w podarku tego truposza. Wspaniały, nieprawdaż? Czekam na ciebie jutro w południe, pod tym samym krzewem, co zwykle. Nie spóźnij się! G.
Viper potrząsnął łbem, jakby chciał się w ten sposób obudzić. Nie podziałało. Trup leżał przed nim. Percy podszedł do martwego mężczyzny i spojrzał w niebo, jakby spodziewał się ujrzeć jego mordercę. Niestety, albo stety, na niebie niczego nie było. W każdym razie niczego interesującego.
Obok basiora po chwili pojawił się zdyszany Alex, wraz z białą waderą. Oboje spojrzeli na trupa, a Alpha wskazał łapą na wiadomość.
- Widocznie nie tylko Darkness jest wrogiem Mroku. - powiedział beznamiętnym głosem Alex po odczytaniu wiadomości.
- Tylko kto..
Po chwili z pobliskiej jaskini coś wyszło.
<Alex? Enu? Przepraszam za długość.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!