-O czym tak rozmyślasz? -Zapytała.
-A czy to takie ważne? -Odpowiedziałem pytaniem.
-Niby nie, ale tak w ogóle, co ten koleś miał na myśli mówiąc, że Cię zna?
-Nie mam pojęcia. -Po odpowiedzi zastanawiałem się jak zakończyć ten temat.
-Jeżeli
chcesz, mogę się dowiedzieć. Znam tutaj kilka osób, więc myślę, że
udało by mi się ustalić parę rzeczy. Oczywiście jeśli chcesz.
-Zaproponowała Ev.
Chwilę nad tym rozmyślałem nad tym. Z
jednej strony fajnie by było poznać tą dziwną osobę, ale z drugiej
strony miałem większe zmartwienia na głowie.
-Dziękuję za
propozycję, to miło z twojej strony. Ale chyba podziękuję. Prędzej czy
później się tego dowiem, ale na razie mi się nie śpieszy. Nie ma po co
się tym zaręczać. Lepiej kończ jeść.
Po skończeniu jedzenia
poszliśmy na południe. Tego dnia szybko wstało słońce, po śniadaniu było
już widoczne na niebie. Znów nie zanosiło się na deszcz. Szliśmy między
rzeką a Smoczmym lasem aż do Zmierzchu. W tamtym regionie było trochę
chłodniej, ale nadal słonecznie. Przed Zmierzchem nadchodzącą pora na
rozstanie.
~Nie mam pomysłu na zakończenie. Ev, zostawiam to w twoich rękach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!