02 kwietnia 2017

Od Fragonii i Darknessa C.D Fox

  "Darkness taki nie jest!" - słowa, które cisnęły się Fragonii na usta, jednak coś jakby zablokowało ich ujście. Wilkobójca zamknął japę małolaty, jakby chciał jej w ten sposób oznajmić, że sam świetnie wybroni się z każdej sytuacji i taki mały gówniarz przy boku nie jest mu wcale potrzebny. Czarnowłosy powoli miał.. dość tego, że Frago mu się podlizywała. Co chciała tym osiągnąć? Musiał się dowiedzieć, a szło za tym też to, że musiał użyć Oka.
 Fragonia spojrzała w jego odsłonięte oko. Ciekawe, czy drugie było wykonane przez Boga ze szczególną starannością, kiedy projektował ciało dla tego wilkołaka. Dobra, dosyć religii. On był cudny, a ta grzywka przesłaniająca jego drugie oko. Żaden mężczyzna nigdy tak jej się nie spodobał, jak on. Był dokładnie taki, jakiego go opisywała na swoim blogu.
 Foxu widząc tą scenkę skrzywiła się i w jednej chwili, nie wiadomo jakim cudem, znalazła się pomiędzy Darknessem a Tyks. Oboje odskoczyli od rudowłosej, która to tylko pokiwała głową, jakby "rozumiała sytuację"i uśmiechnęła się.
 - Panie, nie strasz. - mruknęła zniechęcona Frago i ominęła Foxa.
 Kuźwa, nie chciała tego, ale jeżeli ma zostać z Darkusiem sama, musi jakoś przepłoszyć dziewczynę. Nie chciała tego, jednak musiała skupić uwagę mężczyzny na sobie.
 Darkness, wiedząc że Fragonia znowu chce się do niego dobrać, wyciągnął mapę Delty i udawał, że zastanawia się, gdzie ma stworzyć portal.

<Foxu???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits