06 kwietnia 2017

Od Evangeline Do Shadowa

Zastanawiałam się, czy sprowadzenie go tutaj było dobrym pomysłem, ale na razie nie miałam żadnych powodów, by mu nie ufać.
-A więc.... Jesteś z watahy Karmazynowej Nocy? - zapytałam po chwili, właściwie tylko po to, żeby czymś zasklepić niezręczną ciszę, która zapadła między nami.
-Tak - odpowiedział krótko.
-Jesteś głodny?
-Trochę.
-Zrobić ci naleśniki? - spojrzałam w stronę okna - Zbliża się pora kolacji...
-Tak, poproszę.
-Świetnie - zmieniłam się w człowieka i ruszyłam w stronę kuchni. Wyjęłam z lodówki potrzebne składniki i położyłam je na blacie. Dopiero wtedy do pomieszczenia wszedł mój gość, tym razem w ludzkiej formie. Usiadł na krześle i przypatrywał mi się badawczo.  A właściwie bliznom na mojej twarzy i rękach. Wzruszyłam jedynie ramionami i wzięłam się do roboty.
-Słuchaj... Shadow. Zrobimy tak, Jest już ciemno i na dodatek zbiera się na burzę. Możesz zostać u mnie w domu. Jutro odprowadzę cię na teren watahy Karmazynowej Nocy. Zostaniesz tutaj sam, ale i tak nie radzę ci niczego nabroić, bo i tak cię znajdę - uśmiechnęłam się. nadal mu nie ufałam, ale z tego domu nigdy nic nie zginie.
-A gdzie ty pójdziesz? - zapytał.
-Poćwiczyć. Jest idealna pogoda. To jak będzie, Shadow?
-...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits