To
bardzo miło z jego strony, że podarował mi te kwiatki. Poziom mojego zaufania
do owego osobnika wzrósł właśnie o jakieś pięć procent. Przypięłam moje
miecze na plecach i weszłam do holu, w którym już czekał na mnie Shadow.
-Chodźmy - powiedziałam krótko, a on skinął głową. Wyszliśmy z domu, a
ja nawet nie trudziłam się zamykaniem go.
-W jaki sposób wolisz podróżować? - zapytałam.
-A ty? - odpowiedział mi pytaniem na pytanie. Zmarszczyłam nos, po czym
odezwałam się:
-Wiesz, głównie jestem magiem, a dopiero potem stworzeniem zmiennokształtnym,
więc... To naturalne, że wolę swoją bardziej ludzką postać. Ale jako wilk
jest szybciej.
-Niech zostanie tak jak jest - powiedział Shadow. Zaczęliśmy więc iść w
stronę naszego celu. Nie za bardzo wiedziałam, o czym mogę z nim rozmawiać,
więc zapadła cisza. Intuicja podpowiadała mi, że ten dzień będzie dobry, a
moja intuicja nie kłamie nigdy, więc miałam bardzo dobry humor. Z zamyślenia
wyrwał mnie głos mężczyzny:
-...
<Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!