>Akcja dzieje się przed wojną.<
Tyksona odwróciła się, celując dokładnie w czoło krukona. Mężczyzna padł martwy na ziemię. Sztylet wylądował prosto nad lewym okiem. Widok cudny. Wyciągnęła ostrze i wsadziła je pod sukienkę, aby w każdej chwili mogła po nie sięgnąć. Czarna suknia leżała na niej idealnie i, jak to mówił Viper, dodawała jej kilkanaście procent do seksowności.- Ślicznie dzisiaj wyglądasz. I jaka nagle się groźna zrobiła.. - czarnowłosy mężczyzna wyszedł nagle z cienia. - Tyksona..
Kotowata podniosła ostrze wyżej oczu i syknęła groźnie:
- Zbliż się tylko, a przysięgam, że wbiję ci jedno z moich ostrzy prosto między oczy!
Lucas jedynie się zaśmiał i pstryknął palcami. Obok niego po chwili pojawiło się kilka krukonów, uzbrojonych po zęby. Dominowała tutaj broń palna, dlatego kocica wolała nie ryzykować kolejnego uszczerbku na zdrowiu. I tak dokuczało jej lewe ramię z powodu niedawnej kontuzji na treningu z Viperem. Jej uczeń stał się lepszy od mistrza.
Przewaga napastników sprawiła, że kocica uniosła ręce do góry w geście poddania się. Kiedy jednak czarnowłosa kobieta podeszła do niej, ta nagle wysunęła nóż i uderzyła prosto w oczy przeciwniczkę. Krukoni zaczęli strzelać, jednak Tyks zwinnie unikała każdego strzału. Trenowali ją wielcy mistrzowie, dla niej to był pikuś.
W końcu została tylko ona z Nim. Wiedziała, że szybko upora się z krukonem. Lucas jednak nie wyglądał na przerażonego. Wręcz przeciwnie. Pewny siebie stąpał po ciałach swoich towarzysz broni. Wyciągnął miecz. Tyks zrobiła się już mniej pewna siebie.
Zaszarżowała jednak na krukona, a kiedy ten zamierzał jej rozłupać łeb, ta nagle..zniknęła. Zniknęła, przenosząc się na Deltę. Wpadła przy tym na pewnego czarnego basiora. Podniosła się i szybko dokonało transformacji w wilka, dosłownie w kilka sekund.
- Sorry. Nie uważałam na to, na kim ląduje. - uśmiechnęła się, myśląc, że wylądowała na Darknessie.
Basior jednak się podniósł spod ciała wadery i uśmiechnął się mówiąc:
- Nic się nie stało.
Na jego widok Tyksona warknęła. Nienawidziła..uhh..tak bardzo nienawidziła wpadać na basiory..
<Shadow? Daję ci wolną rękę, wymyślaj, co chcesz :)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!