Zaczęłam oglądać najbliższy gobelin. Wszystko, byle nie patrzeć na Willa. Dopiero gdy wróciła pani domu, odwróciłam się w stronę reszty towarzyszy. Eo usiadła na kanapie obok swojego męża. Zapanowała dość niezręczna cisza.
-A więc... - zaczęła - jesteś siostrą Willa.
-Tak - odpowiedziałam krótko.
-Nie za dużo mi o tobie opowiadał - spiorunowałam brata wzrokiem, ale nawet tego nie zauważył, bo w tym czasie zabijał wzrokowo swoją żonę, która nie zwracała na niego zbytniej uwagi - Ale ja swoje wiem - dodała Eo po chwili, uśmiechając się w moją stronę. Po chwili zastanowienia również się uśmiechnęłam. Przecież to nie jej wina, że ma beznadziejnego męża.
-Pozwól, że cię o coś zapytam - zaczęła znów kobieta - Dlaczego nie odwiedziłaś nas wcześniej? - uniosłam brwi.
-No cóż. Kiedy ostatnio widziałam mojego brata zabijał naszych rodziców, a mnie torturował, więc wybacz, że później w przerwie między psuciem sobie życia, a staraniem się nie umrzeć nie wpadłam do was na popołudniową herbatkę i ploteczki - wyrzuciłam z siebie na jednym oddechu. Moje dłonie spoczywające dotychczas na kolanach zacisnęły się w pięści, ale głos i twarz pozostały spokojne.
-William! Tłumacz się! - wykrzyknęła Eo, ze złością patrząc na męża
(Zdrajca? Dopomóż. Nie mam pomysłu, co może być dalej ;-; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!