28 marca 2017

Od Evangeline C.D. Zdrajcy

Powoli zaczęłam się budzić. Trochę trwało, zanim udało mi się otworzyć oczy. Czułam przejmujący ból w całym moim ciele, jednak najgorzej bolała szyja. Powoli podniosłam się do pozycji siedzącej. Zobaczyłam jakąś postać, siedzącą w rogu tego pomieszczenia. Starałam się coś powiedzieć, ale z moich ust wydobył się tylko charkot. Postać podniosła głowę i spojrzała na mnie. 
- Ev! - wykrzyknęła i podbiegła do mnie. Po chwili dostałam trochę wody. Napiłam się jej trochę, czując jak przyjemnie chłodzi moje gardło. Przyjrzałam się dokładniej temu mężczyźnie. I po chwili przypomniałam sobie wszystko. Wydałam z siebie zduszony okrzyk.
- Zdrajca?! - próbowałam zerwać się na nogi, co udało się tylko połowicznie, bo kiedy ustawiłam się do pionu, mięśnie, nieprzygotowane do takiej akcji, zgięły się i gdyby nie Zdrajca, z pewnością bym się wywaliła. Na szczęście po chwili było już lepiej. 
- O Mój Boże! Zdrajca - uśmiechnęłam się - Tak bardzo ci dziękuję. Nie wiem co mogę powiedzieć... Jestem twoją dłużniczką do końca życia. 
(Zdrajca? Elviś obiecuje Zdrajcy dozgonną miłość i wierność XDDDD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits