Potwór oplątał swój ogon o ciało kotki wciągając coraz
głębiej. Mimo wszelkich starań Ali nie była wstanie utrzymać jej na
powierzchni, jednak gdy zniknęły pod wodą wadera wciąż trzymała mocno
Renę. W przeciwieństwie do kotki Ali nie zdążyła zaczerpnąć dostatecznie
dużo powietrza toteż teraz odczuwała coraz większy ból w klatce piersiowej.
Gwałtowne ruchy i próba walki tylko ją jeszcze bardziej zmęczyły. W końcu
nie wytrzymała. Woda dostała się do płuc. Oczekiwała falę niemiłosiernego
bólu jednak nic takiego nie nadeszło. Co więcej mogła normalnie oddychać
niczym powietrzem atmosferycznym. Szybko puściła się kotki i podpłynęła do
jej tułowia. Rena nie stawiała żadnego oporu. Wyglądała jakby spała.
Jakakolwiek próba kontaktu z nią w takim stanie byłaby daremna. Pomimo, że
panował półmrok Alisha nie miała żadnych problemów z widzeniem. Chwyciła
w szczęki najdelikatniejsze miejsce ogona i zacisnęła je z całej siły.
Potwór szybkim ruchem ścisnął mocno Renę powodując, że uwolniła chmurę
pęcherzyków powietrza po czym szarpnięciem pociągnął ją jeszcze niżej.
Fala odrzuciła wilczycę. Ta jednak nie dała za wygraną. Powtórzyła jeszcze
dwa razy swój atak aż uścisk wiążący kotkę zwolnił się. Podpłynęła
do niej szybko. Złapawszy ją za futra na karku wypłynęła na powierzchnię i
zaciągnęła na powierzchnię. Pomimo wszelkich starań nie była wstanie
nawiązać kontakt z kotką. Co gorsza potwór mógł ponownie zaatakować.
Alisha przeraziła się nie na żarty, gdy dostrzegła, że klatka piersiowa
kotki nie porusza się...
<Ali? Zapomniałaś, że potrafisz oddychać pod wodą? x3 A poza tym jeśli
znów będziecie gadać na temat sprzed ataku jestem pewna, że się
zaprzyjaźnicie ;) Jestem ciekawa jak to pociągniesz>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!