17 lutego 2017

Od Zdrajcy cd. Evangeline

  Zdrajca spojrzał na dziewczynę z ukosa. Westchnął.
- Cóż. W takim razie będę się zbierał - oznajmił, wstając i otrzepując ubranie z pyłu. - Nasz kontrakt właściwie został już spełniony, zatem nie widzę powodu, by dłużej tu pozostawać. Miasto nie powinno być daleko. I tak jesteś lepszą lekarką ode mnie.
- Zamierzasz zostawić mnie samą? Po tym wszystkim co powiedziałeś? - W głosie dziewczyny słychać było niedowierzanie. Zdrajca wzruszył ramionami i odwrócił się na pięcie. I już go nie było. (...)

  Rivangoth. Niezwykle rozległe miasto, pełne możliwości, pełne ludzi, pełne informacji. Zdrajca przez chwilę stał nieruchomo, przygnieciony nadmiarem wrażeń wzrokowych, słuchowych i zapachowych, po czym zagłębił się w to wiecznie żywe miejsce. Było coś, czego musiał się dowiedzieć, a co nie będzie wcale takie łatwe.(...)

  Czarnowłosy gwałtownie wyważył drzwi gospody i upadł na zimny bruk. Koło niego od kamieni odbiła się strzała i rykoszetem rozbiła okno domu po przeciwnej stronie uliczki. Zdrajca poderwał się i błyskawicznie zatopił w cień, by wyłonić kilka uliczek dalej i opaść na ziemię kompletnie wycieńczony. Przez ostatnie kilka dni i nocy przemierzył niezliczone szynki, gospody, tawerny, karczmy, burdele, domy urzędników i strażnice w poszukiwaniu wszelkich informacji, jakie tylko dało się uzyskać o bracie Evangeline. Było to o tyle trudne, że poza imieniem niewiele o nim wiedział. Nie zapytał nawet o nazwisko dziewczyny... jednak ustalenie go nie było wcale tak trudne. Najwyraźniej Ev była dość znanym w mieście najemnikiem.
  Evangeline Nobody. Tak brzmiało jej pełne imię, choć czasem spotykał się z określeniem Nikt Do Wynajęcia lub Biała Wiedźma. Szczególnie to pierwsze go rozbawiło, gdy dotarło do niego znaczenie nazwiska dziewczyny.
  O Willu Nobody dowiedział się niewiele. Być może dziewczyna zmieniła nazwisko? A może ogólnie nie wiele o nim wiedziano? Jednak podążając śladem przeszłości dziewczyny udało mu się trafić do wioski, w której mieszkała jej rodzina. Na kompletnym odludziu. To właśnie w niej został wyrzucony z gospody. Miejscowi nie lubili obcych, wypytujących o przeszłość. A jednak udało mu się zdobyć nieco informacji.
  Przemęczony, ale zadowolony z siebie próbował poukładać sobie w głowie wszystko, czego się tego dnia dowiedział. Zważywszy na ogrom włożonej pracy nie było tego wiele, jednak te informacje były na prawdę cenne. Jak na przykład położenie zamku, w którym przebywał Will oraz rozkład pomieszczeń i harmonogram wart (jak się okazuje upicie strażnika nie jest wcale tak kłopotliwe, jeśli się podstawi beczkę z winem do strażnicy). Dowiedział się również od mieszkańców, zanim nie wywalili go z budynku, próbując zabić, że cała okolica drży ze strachu przed surową władzą, pochodzącą z zamku. Co zresztą było kolejnym powodem do pozbycia się niewygodnego intruza.
  Zdrajca oparł głowę na kolanach i pozwalając sobie odpłynąć w ciemność pogrążył w chaotycznym wnętrzu swojego umysłu, próbując doprowadzić go nieco do ładu i składu.(...)

  Czarnowłosy wślizgnął się do karczmy, kompletnie pomijając przechodzenie przez drzwi i od razu podszedł do lady. Stojący za nią karczmarz leniwie wycierał brudną szmatką brudny kufel po piwie.
- Była tutaj najemniczka Nobody? - spytał rzeczowo, nie dbając o zakup piwa. Mężczyzna za ladą spojrzał na niego ponuro, a Zdrajca niechętnie rzucił. - Za tamtą monetę masz chyba wobec mnie jeszcze nieco wdzięczności, prawda? - Nacisk na ostatni wyraz wskazywał, że nie jest możliwe, by było inaczej.
- Tak, przez żech była, wczora z wieczora - przyznał karczmarz, nie patrząc nawet w kierunku gościa. Którego zresztą nie było już w momencie, w którym skończył mówić.(...)

  Zdrajca stanął przed drzwiami do mieszkania Evangeline i zapukał w nie trzy razy, po czym odsunął się i czekał.
(Ev? :P Spoczko, za tamto. No i nie ma co, Zdrajca nie rezygnuje z raz powziętej decyzji! Jeśli nie da się filozoficznie to trzeba do tego podejść praktycznie :D A i jeśli masz jakieś uwagi, dotyczące tego, co napisałam to daj znać. Nie chcę ci czegoś popsuć w historii) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits