16 lutego 2017

Od Zdrajcy cd. Evangeline

- Spróbuj się trochę wyciszyć - zaproponował, podchodząc bliżej dziewczyny. - Przy jednorazowym użyciu to nie jest niebezpieczne. A zresztą, będę tam z tobą.
- W tym momencie nie bardzo mnie to pociesza - powiedziała Evangeline niechętnie. Jednak oparła się i zamknęła oczy. Odetchnęła głęboko, jakby chcąc wypędzić z siebie cały stres.
  Zdrajca uśmiechnął się ponoru. To, co zamierzał zrobić nie będzie co prawda niebezpieczne, ale może dziewczynę zranić. I to bardzo. Ostrożnie odłamał od kryształu malutki fragment, po czym jego większą część przyłożył do karku dziewczyny, drugą zaś do swojego. Zamknął oczy. 
  A gdy znowu je otworzył unosił się lekko w powietrzu pół kroku za białowłosą. 
- To wyjątkowy sen - powiedział, a jego głos zabrzmiał dziwnie głucho w mętnej rzeczywistości. Białowłosa odwróciła się zdziwiona. - Nie mogłam się oprzeć. Po prostu musiałam... zobaczyć o czym śni ktoś taki...
- Kto? - głos Evangeline był równie przytłumiony. 
  Zdrajca wskazał ręką przed siebie. 
  
(...)Stoją w ciemnym pokoju. W oknach jasnym blaskiem płonął ogień. Młody chłopak o czarnych włosach przechodzi nerwowo po pomieszczeniu z jednego kąta w drugi. Jego sylwetka jest pochylona, a dłonie przyciska do oczu. Wydaje z siebie dziwne pomruki. 
- James... - mały chłopiec przechodzi koło obserwatorów, wyciągając dłonie do mężczyzny.

(...)Pokój, jasno, pastelowe kolory.
Chłopiec ciągnie ciuchcię po dywanie. Odwraca się i jego wesoła buźka posępnieje na widok pary cienistych potworów, stojących w drzwiach. Chłopiec wpatruje się w nich zaskoczony. Zza jego pleców wychodzi mężczyzna, który niczym nie różni się od dziecka na dywanie prócz wieku. W dłoniach dzierży noże.

(...)Kręta droga nie ma końca. Kamienie uciekają spod nóg. Czarny kształt z tyłu jest coraz bliżej. Byle do gór! Byle do gór! Piekący blask pod powiekami. Szary pył zanuwa pole widzenia. Czarna postać wyłania się bezpośrednio z przodu. Zderzenie wywołuje ból.

(...)Płonące miasto, tłum biegnących ludzi.

(...)Cela. Ciemno. Zimno. Ręce chłopaka związane są z przodu. Siedzi w kącie. Od drzwi powoli zbliża się biały potwór z mieczem katowskim w dłoni.

(...)Sztorm. Środek oceanu. Samotna szalupa z trudem utrzymuje się na powierzchni. Siedzący w łódce chłopiec nie jest w stanie samotnie przeciwstawiać się żywiołowi. Zaraz zatonie.

- Co to było? - Evangeline otworzyła gwałtownie oczy. Jej źrenice były rozszerzone do granic możliwości, jak po spożywaniu narkotyków.
- Sen szaleńca - przyznał Zdrajca. - Chłopak przez całe życie był ścigany wizją starszego brata, którego widział, jak zabijał rodziców. Spróbował przed tym umknąć, przenosząc się do innego miasta i tam mieszkając przez jakiś czas, jednak gdy brat się zjawił wszystko runęło w gruzach. W obawie przed nim zaczął uciekać. Na sam koniec trafił do psychiatryka... gdzie zresztą popełnił samobójstwo ze strachu, że brat po niego przyjdzie.
- Nie do końca rozumiem, co to ma do mojej sprawy... - Białowłosa dalej nie do końca wróciła do siebie. Już własne sny są dezorientujące, cudze - tysiąc razy bardziej.
- Nie możesz wiecznie uciekać. - Zdrajca spojrzał dziewczynie głęboko w oczy. Dziewczyna spojrzała Zdrajcy głęboko w oczy. 
- Nie, dalej nic.
Czarnowłosy pochylił głowę w geście rezygnacji.
- Zapomnij... - mruknął pod nosem. Evangeline westchnęła. 
- To tyle?
- Nie! - Zdrajca gwałtowanie się poderwał sprawiając, że dziewczyna drgnęła nerwowo, a jej ręka powędrowała w kierunku, w którym zwykle znajdowała się rękojeść miecza. - To co chciałem powiedzieć, powiem w prostych słowach! - Pokiwał sobie głową na potwierdzenie. - Ty i ja na zawsze rozprawimy się z problemem twojego brata. Razem go uratujemy!
  W pierwszej chwili Evangeline spojrzała na Zdrajcę dziwnie, jednak po chwili...
(No właśnie, co po chwili? Ten chaos, gdy wiesz, co chciałbyś osiągnąć, jednak nie wiesz, jak to zrobić XD Ale wybręłam! XD Ev?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits