Nie wierzyłam w to, co od niej usłyszałam. Spojrzałam jeszcze raz na Kasai ab upewnić się, czy aby dobrze powiedziała. Naprawdę, mało osób oddało by za mnie życie. Nie wspominając już o jakiejkolwiek dziewczynce, którą porwałam.
Cofnęłam się kilka kroków spoglądając to na mojego ojca to na Kasai. Miałam ochotę stąd uciec. Uciec i już nigdy nie wrócić. Czułam się jak potwór. A nawet gorzej.
- Darkness..zaprzestań. - powiedziałam spokojnym głosem i podeszłam do ojca, obejmując go delikatnie na wysokości torsu.- Zakończmy to.
Mężczyzna uśmiechnął się złowrogo i odwrócił się w moją stronę. Dotknął delikatnie mojego znamienia w kształcie litery D w okręgu. Zamknęłam oczy i poczułam potworny ból. Po chwili cały świat zawirował, a ja czuję, jak tracę przytomność.
<Kasai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!