-Serio.
-Dobra powiem Ci, ale dopiera jak opuscimy to miejsce.
Dziewczyna szybko mnie uwolnuwolniła mnie, wybiegłyśmy z budynku i wsiedliśmy na nosorożca i opuścilismy miasto.
-I jak?
-Ech.... niech Ci będzie że wygrałaś.
Na twarzy Haylee pokazał się radosny uśmiech.
-Widzę że Cię zadowala ma odpowiedź, a teraz gadaj co chcesz w zamian.
-Wszystko w swoim czasie a teraz wracamy na Delte.
(Haylee , proszę jak ze zadowalająca odpowiedź dla ciebie)
Sorki w ogóle że tak długo czekałaś ale mi się zgubiło opowiadanie od cb przez to myślałam, że wciąż nie odpisałaś xd
OdpowiedzUsuń