Dziewczyna próbowała się powolutku wycofać. Kot? Do niej KOT?! Może i była niezbyt duża, jednak nawet nie wyglądała jak ten domowy pupil. A ta laska, która tutaj wpadła? Jakiś sługus Darkusia? Po prostu ważne jest to, że nieświadomie ratuje jej dupę i tyle.
Kiedy jednak znowu chciała zacząć uciekać, dostała czymś twardym w głowę. Pośliznęła się i poczuła, że ktoś ją chwyta. Czarnowłosy założył jej na szyję obrożę ze smyczą, której koniec wziął do ręki. Teraz za cholerę nie mogła uciec. Z nudów przysłuchiwała się rozmowie dwójki.
Kobieta chciała wcisnąć Darkowi jakiegoś trupa i jeszcze dostać za to kasę.
- A może loda? - zapytał czarnowłosy robiąc maślane oczy do nieznajomej.
- Nope. - zaprzeczyła znacznym ruchem głowy.
- Seks? Alkoholu? Striptizu z Fragonią w roli głównej? - mówiąc to mężczyzna wskazał na szarą kocicę, próbującą się wyrwać z uścisku Darknessa.
Ten jednak, kiedy zobaczył jej reakcję, kopnął swojego więźnia w nosek, a ta skuliła się i zaczęła przeklinać pod nosem. Postać widząc reakcję kota uklękła przy niej i przyglądnęła się lwicy z zaciekawieniem, po czym zgodziła się na ostatnią opcję. Tak niespodziewanie. Pod Fragonią dosłownie łapy się ugięły.
- DARKUŚ! JA SIĘ TYLKO PRZED TOBĄ ROZBIORĘ! ALE PO ŚLUBIE! BŁAGAM CIĘ!!!
Lwica przemieniła się w swoją ludzką formę i stanęła dumna naprzeciwko mężczyzny i zakapturzonej postaci, która na jej widok zaniemówiła. Widziała tylko jej zdjęcie, ale wiedziała już, kim jest. Tyks jakby to wyczytała...
<To tego..Darkuś? xp>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!