02 lutego 2017

"Ale o co chodzi?" (Od Alishy do Reny)

Zdziwiłam się widząc ranę Reny, ale jeszcze bardziej zaskoczyły mnie jej słowa.
- A-ale-e j-jak-k to-o, Z-ZOSTAW-WI-IĆ? - wyjąkałam zdruzgotana.
Przecież chyba nic złego nie zrobiłam? Czy coś powiedziałam? Zanalizowałam jeszcze raz nasze wszystkie rozmowy i nie znalazłam w nich niczego podejrzanego.  Zachowywałam się normalnie, mówiłam grzecznie... Co mogło jej się nie spodobać? Mój sposób mówienia? Moje odruchy? Dalej nie dowierzałam co się stało.
- Po prostu... Musisz sama sobie radzić z życiem w Sekcie. Naprawdę. Może kiedyś Ci to wszystko wytłumaczę, ale teraz... Musisz radzić sobie sama. Dobrze Ci radzę, zmień charakter. Inaczej się zjedzą.
- Nie! Masz mi to wytłumaczyć tu i teraz! Nie rozumiem, dlaczego nie mogę mieć tu żadnych przyjaciół! - krzyknęłam ze łzami w oczach, a Rena wzięła głęboki oddech i powiedziała...
(Rena? Co powiedziałaś?)

1 komentarz:

  1. R: Nwm. Nie pamiętam. (sorki nie mogłam się powstrzymać x3 )

    OdpowiedzUsuń

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits