Chłopak pomógł mi wstać a następnie oboje wyszliśmy na zewnątrz. Przez
jakiś czas szliśmy przed siebie , bez celu w ciszy która trochę mnie
dołowała. Wędrowałam swym wzrokiem po otoczeniu aż w końcu dostrzegłam
przed sobą , jak niewielka śnieżynka upada pomału na ziemie. Po niej
zaczęła lecieć cała chmara śnieżynek która tak samo pomału , bez
pośpiechu opadała. Uniosłam ku górze swą głowę i rozkoszowałam się
niezwykłym uczuciem. Totalnie poniosłam się fantazji gdy nagle poczułam
jak ktoś mnie chwyta za ramie. Otworzyłam nerwowo oczy i uświadomiłam
sobie że mało co nie weszłam na ulicę.
-Dokąd się wybierasz ?- spytał szarmancko chłopak
Spojrzałam mu w oczy i szeroko się uśmiechnęłam. Zrobiłam tylko krok do
tyłu nadal patrząc Darkowi w oczy gdy nagle usłyszałam ogłuszający świst
przy uchu. Od razu obejrzałam się dookoła gdy dostrzegłam strzałę wbity
w ceglaną ścianę. Niestety nic nie dostrzegłam podejrzanego.
-Co to? - spytał chłopak jak podeszliśmy oboje do przedmiotu.
Chwyciłam za nią dokładnie przyglądając się niej. Grotę miała pięknie
zdobioną wzorkiem , reszta strzały nie wyróżniała się za bardzo.
Wyczuwałam jeszcze z niej resztki mocy której nigdy do tond nie zdołałam
wyczuć. Bardzo późno dostrzegłam że był zwinięty w nią bardzo dokładnie
jakiś skrawek papieru. Darkness wyjął ten kawałek papieru. Czytając
zawartość zmarszczył brwi.
-Co tam jest napisane?- zapytałam z ciekawości
-„Owieczko opowiedz mi coś...”
Ja również po usłyszeniu tych słów zmarszczyłam brwi.
(Dark? Wybacz że tak długo nie odpisywałem ale po prostu doszło do
nieporozumienia...nie ważne, nie chcesz wiedzieć. Ważne że w końcu jest
opowiadanie )
Okrutni! A ja chciałam wiedzieć co dalej ;-;
OdpowiedzUsuń