27 grudnia 2016

Od Miyashi c.d Fragonii

Wyszłam spokojnie ze sklepu z zakupami, w drugiej ręce trzymając lalkę i wtulając ją w siebie. Chciałam jak najszybciej dojść do domu, ale nagle coś mi przeszkodziło – upadłam na ziemię i zostałam przygnieciona przez jakąś dziewczynę. Większość jajek z torby wypadło i zostało zgniecionych, paczka z cukrem wylądowała gdzieś obok, a lalka na ziemi. Próbowałam ją uratować przed stłuczeniem się, ale bałam się, że już się stłukła – nie odezwała się, wydała z siebie tylko cichy pisk.
 - Przepraszam… - usłyszałam od dziewczyny.
Po chwili ona wstała i popatrzyła na miejsce „wypadku”. Natychmiast spojrzałam na lalkę, na szczęście była cała, stała próbując zebrać zakupy. Dziewczyna przez chwilę przyglądała się jej, a potem pomogła zebrać zakupy.
- N-nie… to… to ja przepraszam… - szepnęłam.
– W-wszystko posprzątam… Obiecuję…
- Nie masz powodu do przepraszania… - westchnęła i pomogła mi wstać. Jeszcze podniosłam lalkę i resztę zakupów.
– Tylko… – popatrzyła na plamę wzdychając.- W-wypiorę to… - powiedziałam prowadząc ją do domu.
Bałam się jej, ale musiałam to zrobić, nie mogłam jej tak zostawić. To przeze mnie skończyła z plamą na koszulce… przeszłyśmy szybko przez kilka ulic, a po chwili weszłyśmy do środka. Zaprowadziłam ją do salonu, próbując znaleźć dla niej coś, w co będzie mogła się ubrać. Dałam jej koszulkę, po czym zapytałam:
- Czy… czy pani… chce czegoś się napić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits