Ostatnie dni mijały nie miłosiernie wolno, nie było nic do roboty. Po
prostu jedne wielkie gówniane nic. Kelley się czymś zamartwiała, ale
miałem to w głębokim poważaniu. Ruszyłem w kierunku rzeki by położyć się
w chłodnej wodzie, po paru minutach byłem na miejscu. Położyłem się na płyciźnie i zasłoniłem oczy specjalna opaska
*30min później*
-Wyłaź!
Krzyknąłem ściągając opaskę z oczy, po czym zauważyłem brązowego basiora.
- Max? Co ty tu robisz?
-Nic nudzi mi się.
Podniosłem się z wody i podeszłem do Max'a.
-Może zagramy w jakaś grę. Co ty na to? Każdy będzie miał wyznaczone
trzy zadania przez przeciwnika I jeśli chodź jednego nie wykonasz
będziesz musiał zrobić to co twój przeciwnik będzie chciał nawet jeśli
będzie miał ochotę cię pogryźć. Co ty na to?
( Max? Nie masz wyboru musisz się zgodzić bo inaczej cię zmuszę XP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!