- Rosja - powiedział Anubis, a nie doczekawszy się odpowiedzi, dodał. - To na ziemi. Tu powinniśmy być bezpieczni, póki nie zauważą nas jacyś ruskowie.
Zdrajca podniósł wzrok na towarzysza.
- ...o t...aj ...abi...li ...dów? - spytał niespodziewanie. Anubis popatrzył się na niego pytająco. Chyba nie zrozumiał pytania. Zdrajca jednak zarumienił się myśląc, że palnął jakieś głupstwo. Wstał gwałtownie, przez co uderzył się w gałąź nad głową i upadł ponownie, trzymając się za głowę.
- Nie wiem jak ty, ale ja wolałbym przenieść się gdzieś, gdzie tak nie pizga złem - oznajmił czerwonowłosy. - Albo znaleźć coś do ubrania. Nie jest ci zimno?
- ...imno...? - Czarnowłosy przestał pocierać bolącą głową i spojrzał na towarzysza z zamyśloną miną. - ...ak w prze...ciu. ...iezbyt.
Ale wstał i spojrzał wyczekująco na Anubisa, jakby oczekując, że ten zaprowadzi go do jakiegoś ciepłego miejsca. W końcu czarnowłosy kompletnie nie wiedział, gdzie jest.
- W tamtym kierunku powinno być jakieś miasto, czy coś takiego - zdecydował czerwonowłosy, wskazując nic nie mówiącą Zdrajcy stronę. - Wydaje mi się, że widzę stamtąd jakieś dymy.
Zdrajca pokiwał głową. Było mu obojętne, w którą stronę się udadzą, byle trafili do celu. Powoli narastała w nim ciekawość, czym właściwie jest Rosja? I jak będzie wyglądało owo "rosyjskie miasto"? Czarnowłosy zaczął przytupywać w miejscu, wyobrażając sobie miejsce, pokryte tym białym nalotem, który znalazł wcześniej.
- Idziesz? - spytał czerwonowłosy, który stał już o dobrych kilkanaście metrów dalej. Człowiek zamrugał gwałtownie i przeszedł cieniem przed towarzysza. Skinął głowa poważnie, po czym uśmiechnął promiennie.
(Anubis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!