Od Vipera c.d Mercury

Chłopak spojrzał na nią lekko zniecierpliwiony.
- Mówiłaś coś? - Viper spróbował zmusić się do zapomnienia kilku ostatnich słów Mercury.
- Nic. - powiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się złośliwie.
Percy modlił się w duchu, aby okazało się to prawdą. Naprawdę nie zamierzał nikogo podrywać. Szkoda tylko, że jego "instynkt" aż prosił, aby tylko chłopak zaczął z dziewczyną flirtować. Chłopak spojrzał na swojego prawie wypitego przez Mercury drinka. Dziewczyna jednak nie chciała oddawać chłopakowi napoju. Bardzo jej on posmakował.
- Nie jesteś aby za młody na alkohol? - zapytała się dziewczyna i mruknęła do chłopaka.
- Piję, a bo co? - chłopak skrzyżował ramiona na piersi. - Ty też nie wyglądasz na pełnoletnią. Ale możemy zmienić ten temat? Nie lubię gadać o rzeczach dotyczących dorosłych.
"Nie licząc tematów o seksie poruszanych na WDŻ" - dodał w myślach chłopak i na samą myśl uśmiechnął się do siebie. Mercury jednak nie zauważyła jego uśmieszku. Wypiła do końca drink Vipera i zawołała kelnerkę, aby zamówić jeszcze jeden drink z ciekłym azotem. Rzekomo dla chłopaka, jednak znając życie i tak by sama wypiła do końca. Viperowi zaczynało się powoli nudzić.
- Wiesz co? Może nie będę ci przeszkadzał..\
Viper już chciał wyjść, kiedy nagle dziewczyna pociągnęła go za rękę. Zmuszony, usiadł z powrotem na krześle. Nowo poznana dziewczyna usiadła chłopakowi na kolanach i zaczęła bawić się jego włosami. Po chwili Mercury objęła go ramionami i zrobiła coś, czego chłopak kompletnie się nie spodziewał. Pocałowała go w ustach. Oburzony Percy spojrzał na dziewczynę i momentalnie ją strącił. Dziewczyna z niemałym grymasem na twarzy upadła na ziemię, jednak długo nie zajmowała się obolałym tyłkiem;. Wstała zadowolona z siebie.
- CO TY SOBIE KUŹWA WYOBRAŻASZ?! - wrzasnął oburzony chłopak. - ZNAMY SIĘ LEDWO KILKA MINUT A TY OD RAZU MNIE...
Dziewczyna przerwała wrzaski Vipera, zasłaniając mu usta. Uśmiechnęła się.
<Marcuś? XD>