Zauważyłam w oddali dwa wilki a nad nimi dziwnego stwora nie wiedziałam
czy to wróg czy przyjaciel, ale wiedziałam że potrzebują oni pomocy.
Pobiegłam w ich stronę i zaatakowałam stwora który po chwili uciekł. Oba
wilki były nieprzytomne musiałam je stamtąd jakoś zabrać. Chwyciłam ich
ogony i przeniosłam ich w las. Po dłuższym czasie jeden z nich się
obudził był to basior o ciemnej sierści z skrzydłami.
-Kim jesteś?
Spytał czujnie basior po czym spojrzał na wilczyce która leżała koło niego.
- Przyjacielem. Zaatakowała was chimera, ale jej się pozbyłam.
Basior spojrzał na mnie podejrzliwym wzrokiem.
-Co? .... Jesteście z Watahy Zachodu, prawda?
-Tak i co z tego!
-Nic, tylko byłam ciekawa.
Biała wadera też się ocknęła i spytała jak mam na imię. A ja tylko wzdechłam i odpowiedziałam.
-Kasai.
Basior przymrużył oczy tak że miałam wrażenie że zaraz rzucił mi się do gardła.
(Przepraszam że tak długo i krótko miałam problemy z netem. XDKLEOFASA )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!