08 października 2016

Od. Anubisa c.d Moon


Anubis otworzył powoli oczy i przekręcił się kilka razy w bok. Słodki, kojący sen oraz... Chłopak nagle zerwał się z łóżka. Jego bokserki leżały dosłownie pięć metrów przed nim. A obok: jego ubrania. Porozrzucane. Zdał sobie sprawę, że spał nago. Ale czy tylko spał? Szybo nałożył na siebie nową bieliznę, oraz ubrał się w swoje świeże ciuchy. Przekręcił kilka razy głową. Z kim on to zrobił?! Czy faktycznie on TO zrobił? A może...miał tylko taki sen? Może po prostu było mu gorąco...? Ale czy to był powód, aby zaraz zdejmować z siebie CAŁE ubranie? Nie pamiętał nic z dzisiejszej nocy. Zdenerwowany usiadł na swoim łóżku. Był przerażony. Nagle zaczęło mu się coś przypominać. Przed oczami miał kobietę, ciemnowłosą, zdejmującą z siebie ubranie. Tego Anubis był pewny. To była Moon. I to nie był sen. Przegryzł nerwowo wargę. Po chwili wyszedł z pokoju i czym prędzej udał się do kuchni, mając nadzieję, że tam ją zastanie. Nic. Zapukał do łazienki i przeczesał chyba wszystkie pokoje w tym domu. Brak jakichkolwiek śladów sugerował jedno - Moon musiała uciec. Stchórzyła. Poirytowany Anubis wyszedł z domu, i tam ją zastał; była zapłakana i siedziała na schodach.
- Czy do czegoś doszło? - zapytał się niepewnie Anubis.

<Mooni? A teraz jak na spowiedzi!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits