19 września 2016

Od Enuri Team "Crystal" - Pokój IV

Ze stołu wzięłam dwa sztylety, mimo że Darkness paczył na mnie z wściekłością w oczach. Schowałam sztylety i ruszyłam jednym z korytarzy, plątanina nie miała końca. Nagle natrafiłam na błękitno czerwone drzwi, powoli je otworzyłam a otoczenie wokół mnie zaczęło się zmieniać. Znalazłam się w zamkowych lochach, przykuta byłam łańcuchami. Nagle ktoś przede mną stanął, była to Mroku.
-Mroku?
Demonica spojrzała na mnie dziwnym spojrzeniem wtedy znają wszedł inny demon, czarny kojot z rogami na głowie i skrzydłami nietoperza. Dziwny "nietoperz” podszedł do mnie i zaczął  przecinać moje ciało swoimi pazurami, starałam wytrzymać ten ból, który temu towarzyszył. Nietoperz, widząc  że nie wydaje z siebie żadnego głośniejszego krzyku boleści zaczął ranić głębiej i mocniej. Dłużej nie mogłam wytrzymać i zaczęłam wrzeszczeć z bólu, a Mroku napawała się widokiem. Nagle mi się przypomniało że to kiedyś było i to moja historia, która miała być ostatnimi moimi chwilami jako wilk.
-Pa.. n..i pani proszę...o wy..ba..czenie.
Z oczu płynęły mi łzy spowodowane bólem z ran.
-Dość!
Powiedziała królowa demonów podeszła do mnie swoją ręką złapała mnie za twarz i podniosła moją głowę do góry patrzyła mi się w oczy. Ale po chwili ja spuściłam wzrok.
-Hmmm.... Może coś z ciebie będzie.
Powiedziała, po czym wszystkie łańcuch spadły m, a zamiast tego na mojej szyi pojawił się sznur, który był owinięty wokół szyi a drugi koniec trzymała Mroku.
-Idziemy!
Powiedziała szarpiąc za sznurek. Szybko podniosłam się z ziemi i ruszyłam za władcą demonów. Po paru chwilach znaleźliśmy się w sali tronowej Mroku usiadła na tronie a mi kazała usiąść obok na ziemi. Po chwili wpuszczali po jednym lub dwóch podrzędnych demonów wyjętych z marginesu, ale nie każdy wyszedł stamtąd żywy. Zauważyłam, że dany demon ma złota brazoletke zerwałam się do przodu, ale przez sznur zostałam zatrzymana. Władca demonów spojrzał na mnie krzywym wzrokiem, ale nie ustapywałam. Po chwili zrozumiała że chodzi tu o tego beznaczacego demona puściła wiec sznur a ja automatycznie rzuciłam się na demona i zerwałam z niego dwie złote brazoletki z czego jedna zmieniła się w średniej wielkości pudełko. Mroku rzuciła się na mnie a ja wyjęłam średniej wielkości sztylet i odparłam jej atak.
-Przykro mi, ale ty od dawna jesteś pokonana co oznacza ....przegrana!
Mroku się na mnie rzuciła, co ułatwiło mi zadanie. Szybko wyjęłam drugi sztylet i ja zaatakowałam, koniec końców z demona zostały paski spaggeti. -Gdyby to była prawdziwa Mroku to bym raczej nie wygrała.
Wszystko, co było wokół mnie rozpłynęło się i znalazłam się w salonie otworzyłam pudełko, by sprawdzić co jest w środku.

Młoda dziewczyna w środku znalazła miedziany drut.  Cóż, w każdej chwili mógł jej się przydać. Na dodatek był tam też ogryzek z jabłka, oraz coś, co przypominało odłamki szkła...
Enuri wygrywa miedziany drut do ekwipunku, 20 punktów do siły, 30 do techniki, oraz -30 HP dla drużyny. Następna pisze: TARA! a PO NIEJ: ZNOWU VIPER!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits