26 lipca 2016

Od Urtear c.d Darkness

Poczułam delikatne ukłucie, a po chwili otworzyłam gwałtownie oczy.
- Co się tu… - zamilkłam widząc Darknessa wprost niebezpiecznej dla mnie odległości. – Gdzie z łapami! – warknęłam dając mu kopniaka w brzuch. Nie zrobiło to na nim jakiegoś tam wrażenia. On podniósł ręce do góry w celu niewinności.
- Teraz wyjątkowo trzymałem ręce przy sobie. – mruknął i podszedł do mojej półki z mangami yaoi, na których punkcie mam bzika. Zaczął oglądać każdy tomik z wielkim zainteresowaniem. Wziął kilka do reki i odwrócił się do mnie.
- Pożyczam sobie… - mruknął i usiadł na kanapie. Ja otworzyłam usta w celu powiedzenia czegoś, lecz nie wiedziałam co powiedzieć. Nie wiem dlaczego, ale mnie zatkało. Może dlatego, że pierwszy raz mam styczność z osobą, która lubi yaoi? Inni mówią coś w stylu „ Jak ty możesz czytać te zboczone rzeczy!?” albo „Jezu jakie to okropne…” i oczywiście wydobywało to się z ust homofonów. I tak właśnie nastała niepokojąca cisza. I tą ciszę przerwał Igneel.
- Mam nadzieję, że trzymałeś ręce przy sobie! – wrzasnął wchodząc do domu. Ja jednocześnie z Darkiem spojrzeliśmy na niego wzrokiem znaczącym „Dobrze się czujesz? Potrzebujesz lekarza?”

( Darkuś? Ta… Wiem zawieszona postać itd… Ale mi się nudziło… Trochę brak weny… I nie jest trudno to zauważyć… A długość masakryczna…)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits