15 lipca 2016

Od. Tyksony c.d Shadow

Wadera otrzepała swoje futro, jednak pomimo to nadal pozostawała mokra jak kura. O ile można to tak określić. Spojrzała morderczym wzrokiem na obcego i postanowiła nie zwracać na niego uwagi. Było to jednak o wiele trudniejsze, niż myślała, gdyż wilk cały czas się do niej tulił bez powodu i ją zaczepiał. Czyżby był naszą waderą zainteresowany? Tyksona zaczęła dokładnie czyścić swoje futro i jako mistrzyni ignorancji przestała zwracać uwagę na basiora, wpatrującego się w jej ciało. Mogła się założyć, że gdyby była w ludzkiej formie, wpatrywałby się w jej cycki. Czarny basior zaczął coś do niej mówić. Kotka jednak zeszła z pnia, jakby go nie usłyszała i zaczęła biec w stronę lasu, aby na coś zapolować. Na jej nieszczęście obcy nie chciał się odkleić. Wadera pobiegła przodem, aż w końcu ktoś ją popchnął, a ta wpadła na drzewo. Nie przejęła się tym, chociaż szczerze ją to zabolało. Znalazła się na zboczu i przystanęła. Odwróciła głowę i uderzyła w ciało basiora. Ten popchnął ją do tyłu i Tyksona znalazła się na dole, połamana.Któraś z kości pękła waderze, a ta nie była w stanie się wydostać. Zaczęła więc wrzeszczeć, ile miała sił w płucach:
- ZABIJĘ CIĘ DEBILU! VIPER TEŻ TO ZROBI!!
<Shadow? To się porobiło XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits