12 lipca 2016

Od. Tyksony c.d Nightengale


Wadera spojrzała na wilka. Basior dotknął jej łapę, a dziewczyna diametralnie zmieniła do niego nastawienie. Wzdrygnęła się i wstała. Spojrzała na basiora przerażonym wzrokiem i wyjąkała:
- Proszę..ni-nie dotykaj mnie.
Basior skrzywił się i widocznie na chwilę zapomniał o trapiącej go tragedii:
- Przecież cię nie zjem. - zaśmiał się cicho i zaszedł waderę od tyłu.
- Ni-nie o to chodzi. - mruknęła Tyksona i odwróciła się.
Ku jej przerażeniu pysk basiora był cholernie blisko jej pyska. Odsunęła się od niego trochę i postanowiła zmienić ten krępujący dla niej temat:
- Oprowadzisz mnie trochę? Dawno mnie na Delcie nie było i nawet nie wiem, czyje są to tereny.
- Jesteś na terenach Watahy Zachodu. - powiedział beznamiętnie basior.
Na te słowa wilczyca skrzywiła się jeszcze bardziej. Przypomniało jej się coś: Viper coś ostatnio gadał o zmianie watahy. Tyks chciała się też przedstawić basiorowi, ale dobrze wiedziała, że Nightengale mógłby ją rozpoznać, jako waderę z wrogiej watahy. Postanowiła się więc przedstawić inaczej:
- A tak w ogóle, to jestem...Kotka. - Tyks nie kłamała. Był to w końcu jej pseudonim.
Wilk spojrzał na nią mocno zbity z tropu. W końcu jaki normalny wilk nazywa się Kotka? Tyks spodziewała się jego reakcji. Chciała nawet skłamać w kwestii imienia i podać się na przykład za Sharm, albo Bellatrix. Lub coś w tym rodzaju. Nightengale jednak nie interesował się kwestią pochodzenia nietypowego "imienia" wadery. Po prostu trącił ją lekko nosem i ruszył na przód. Nie był już taki strasznie ponury.

<Nightengale?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits