02 lipca 2016

Od. Tary c.d Darkness

...Wszyscy członkowie naszej watahy próbowali nas zabić. Coś czułam że nie robili to świadomie ponieważ ich oczy świeciły się na czerwono. Ja z Darkiem uciekaliśmy przed nimi. Dark co jakiś czas próbował ich zaatakować ale to na nic , chroniła ich jakaś bariera. Ja mogłabym ich zaatakować ale byłam ranna. Nagle znaleźliśmy się na łące a przed nami stał jakiś koleś w pelerynie który trzymał jakąś szklaną kule .Nagle mrok wydzielający się z tej kuli zaczął nas okrążać tworząc wir dookoła nas...
 Otworzyłam nerwowo oczy i zaczęłam oglądać się dookoła . Znajdowałam się sama na sali. Po chwili do niej weszła pielęgniarka
-O , już pani się obudziła, pani mąż wyszedł jakiś czas temu- powiedziała i wyszła
Jaki Mąż? Czyżby to był Dark ?Zarumieniłam się lekko . Podał się za moją żonę... To było urocze...W tej chwili po mojej głowie zaczęły krążyć różne myśli - szkoda gadać.
Kiedy się otrząsnęłam zauważyłam że obok mnie leży ta książka którą znalazłam w tamtej bibliotece. Był to jakiś dziennik. Był ręcznie zrobiony . Okładka była obłożona jakąś skórą. Książka była wypełniona tylko do połowy . Dobrze że autor w miarę ładnie pisał. Otworzyłam książkę i z niej wypadła karteczka . Wzięłam ją i przeczytałam . Była to wiadomość od mego "Męża".
Jakie szczerości mi tu napisał- "Co do tego noża, używam go często przy gwałtach, lub
jeżeli chcę na ostro."- Cały on
Wsadziłam ją z powrotem między strony i zaczęłam kartkować dziennik aż doszłam do ostatniego wpisu. Ten wpis wyróżniał się z pośród innych ze względu na jakość pisma . Wyglądało to tak jakby autor się spieszył ... aż w końcu zniknął.
Ostatnie słowa w tej książce były napisane wytłuszczonym drukiem - NIE UFAJ NIKOMU !!!
Czyli musiało być tu napisane coś ważnego. W tej chwili wszedł doktor do sali i ustał obok mnie.
-Pani stan niewiarygodnie szybko się polepszył , nawet dziś pani będzie mogła wyjść ze szpitala. Zaraz pani przyniosę wypis ale pani będzie musiała przyjść na kontrolę za miesiąc.- powiedział i wyszedł
Po jakimś czasie ponownie przyszedł i dał mi dokument. Po tym incydencie wyszłam ze szpitala.
"Hmm, ciekawe jakie to sprawy musi załatwić"-pomyślałam patrząc się na karteczkę z wiadomością
Usiadłam na pobliskiej ławce i zaczęłam czytać wybraną przeze mnie stronę. ,,Musze schować te dzienniki przed nimi - oni ich szukają , jeśli je zdobędą źle to się skończy."
Czyli więcej jest dzienników, jeju sprawa robi się coraz gorsza. I kim są ci "Oni"
Na jednej ze stron był namalowany na czerwono jakiś krąg
Nie było żadnego opisu co do niego . Zaczęłam lekko się niepokoić. Może Dark będzie wiedział co to.
Po chwili po moich plecach przeszły dreszcze. Zaczęłam się czuć nieswojo , jakby ktoś mnie obserwował . Wstałam nerwowo i zaczęłam kroczyć przed siebie.- Dark gdzie jesteś?!- zaczęłam to mówić sobie w głowie.
(Darkness? Ale się rozpisałam )

1 komentarz:

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits