Młodziutka wadera wpatrywała się we mnie swoimi małymi oczkami. Była naprawdę niziutka. I na swój sposób urocza. Potrąciłem ją lekko łapką, a ta nic sobie z tego nie zrobiła.Był to naprawdę czuły gest. Basior zaczął krążyć wokół wadery i po chwili powiedział:
- Żyję. Kleofas jestem. - mruknął ponuro.
Waderka skoczyła, aby dostać się do jego grzbietu. Po chwili zaczęła się wspinać i przy okazji łaskotać.
- Ake. - powiedziała.
<Ake Accailia? Ja również mam wenus brakus ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!