Popatrzyłam na basiora nieco wnerwiona. Nie byłam nastawiona na
jakiekolwiek schadzki, a tym bardziej z nowym dopiero "poznanym"
basiorem. Więc starałam się wykręcić.
- Nie, dzięki. Mam ostatnio dużo spraw na głowie - powiedziałam
- Na przykład jakich? - dodał
- Na przykład doskwierający mi głód, z którym zmagam się od kilku dni - warknęłam
Basior spojrzał nieco przerażony, a ja przeleciałam wzrokiem cały jego
wygląd. Było wielu takich jak on, ale chyba nie spodziewał się, że wiem
co myśli. Babiarz, pewnie zaliczył wiele wader typu pudrowa słodkość.
Rzygam tęczą, sram brokatem - ugh...
- No tak, w sumie to trochę przeze mnie nie złapałaś tej zwierzyny. - dodał po chwili zastanowienia
- No coś ty... - wstałam z pozycji leżącej rozdrażniona i ruszyłam wolno przed siebie.
- Poczekaj!
- Co znowu? - burknęłam
<Virio? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!