11 czerwca 2016

Od. Nightengale c.d Katelyn

Poszedłem do mojej jaskini. Kate odchodziła do maluchów. Cały dzień siedziałem w jaskini, a ona bawiła się z maluchami. Jaka ona...OPIEKUŃCZA . Chciałbym mieć szczeniaki. W końcu uparłem się i podeszłem do niej.
-Cześć, Kate - powiedziałem
-O! Wróciłeś już?
-Tak, nie mogę siedzieć tak cały dzień w jaskini.
-Racja
Jeden szczeniak zaczął się nudzić... szczeniaki pobiegły gdzieś zdala od naszych nudnych rozmów.
-Hej! Wracajcie! - zawołała Kate.
-Niech się bawią - wtrąciłem się.
Kate spojrzała na mnie. Nie była ani zła ani wesoła.
-Po prostu boję się o nie.
-Niema się czego bać.
Spojrzała na mnie.
-Och, szkoda że nie mam szczeniaków - wyszeptała białowłosa wadera.
-A chciałabyś? - wyrwało mi się z pyska.
Katelyn spojrzała na mnie poważnie. Chyba ją to zawstydziło. Ja też bym chciał maluchy...  Ale czemu ja się tak zmieniłem?! Koniec!!! Ja jestem ZŁYYY! Ale przy niej.... nie daję rady 0.0
<Katelyn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits