To nie było przyjemne spotkanie .. kiedy tracisz i tak wiele to jest Ci
obojętne co się dalej z tobą stanie. Tak naprawdę nie kochasz,życia
żyjesz bo musisz ale też pomimo,że jednocześnie go nienawidzisz to nie
chcesz go kończyć mimo,że bywa nędzne. Wilk zmienił się w Mężczyznę ta
kosa oznaczała,że mogę umrzeć jeśli zechce. Jednak twardo uznałam,że
jest mi to objęte nagle wyleciał z tekstem,że jestem przyjęta do watahy.
Nic z tego nie rozumiałam czyżby to był test .. zdałam go. Wataha ..
Wataha .czy to oznacza że będę żyć z innymi wilkami .. tak ..
westchnęłam na co ja liczę i tak nikt nie będzie chciał mieć ze mną nic
wspólnego. Byłam zdezorientowana ani się nie smucę ani nie cieszę to
było takie obojętne .. neutralne .. nie poczułam zmiany.
-Chodź ..-mruknął
Poszłam za nim spokojnie pokazał mi dziwny gabinet ..
-Znasz te narzędzia ?
-Tak .. chirurgiczne ..
-Zapoznaj się z nimi i z tą księgą .. walczysz całkiem całkiem i
wtapiasz się w otoczenie pasujesz na skrytobójcę i Wierran i włamywacz
..
-Czyli . walka zabijanie i złodziejstwo ..
-Coś w tym stylu ..
-Może być .. -mruknęłam ..
<Darkness>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!