16 czerwca 2016

Od. Katelyn c.d Kleofas

-Ale super! - krzyczały szczeniaki.
Zaśmiałam się. Widać, że dobrze się bawiły. Kleofas ruszył trochę szybciej. Szczeniaki o mało nie spadły, ale podobało im się to. Mi też się podobało, było śmiesznie.
-Trzymajcie się! - Kleofas zaczął szybko biec. Złapałam małego wilczka siedzącego na końcu grzbietu Kleofasa, by nie spadł z niego. Mały uśmiechnął się do mnie.
-Proszę Pana, a jak to jest że pan jest misiem? - zapytał jeden szczeniak.
-To magia - odpowiedział Kleofas.
-Ale konkretnie...
Kleofas zamyślił się. Maluchy zaczęły się głośno śmiać.
-Koniec wycieczki! - Kleofas zabrał nas w piękne miejsce. Szczeniaki i ja zeskoczyliśmy z Kleofasa, który znów zmienił się w wilka. Był już wieczór. Było zimno, noo może dla mnie bo dla maluchów nie. Trzęsłam się z zimna. Chciałam już wracać do domu, ale popatrzyłam na szczeniaki i pomyślałam że za dobrze się bawią. Trzęsłam się coraz bardziej. Ziiimnoooo.....
<Kleofas? Szybko odpisałam :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits