- Znalazłaś to co chciałaś? Możemy iść do tej lecznicy?
Dziewczyna tylko skinęła głową i złapała się Darknessa. Chłopak ją podniósł i w jednej chwili stali przed wejściem do szpitala. Tara zaczęła słabnąć a mężczyzna wbiegł jak najszybciej do budynku i zaczął wołać o pomoc. Trzeba przyznać, że był naprawdę świetnym aktorem. Po chwili pojawiła się obok niego kobieta , a za nią dwaj ratownicy z noszami. Wzięli od niego Tarę i pobiegli na pobliski blok operacyjny. Wilkobójca miał teraz inne rzeczy do roboty. Wyszedł ze szpitala, jednak zatrzymała go jakaś kobieta. Chciała z nim porozmawiać o tym, co się wcześniej wydarzyło i dlaczego dziewczyna, którą przywiózł jest ranna. On skłamał, że kiedy sobie spacerowali napadł ich jakiś szaleniec z nożem w ręce. Miał zamaskowaną twarz, więc nie byłby w stanie go rozpoznać. Odpowiedział też na parę innych pytań.
- Jest pan dla niej kim bliskim? - zapytała po chwilę kobieta.
Darkness podrapał się zakłopotany. Miał ochotę odpowiedzieć "NIE" ale zaczęliby coś podejrzewać. Poza tym, chciał być poinformowany o jej stanie zdrowia.
- Tak. Jestem jej mężem. - powiedział i poszedł do ubikacji.
Miał już dosyć tych pytań. Wyjął komórkę i zaczął przeglądać kontakty. Cztery nieodebrane połączenia i wszystkie od tej samej osoby. Jego córki. No cóż, wyzdrowiała. Po chwili wyszedł na korytarz i starał się grać "zatroskanego męża". Książka Tary leżała na pobliskim siedzeniu. Nie było na niej tytułu. Darkoss miał dziwne przeczucie, co do tej książki. Rozłożył się na dwóch krzesłach i zasnął. Obudziła go lekarka. Uśmiechnęła się przyjaźnie do mężczyzny i powiedziała:
- Już wszystko w porządku. Usunęliśmy nóż. Na razie odpoczywa. Może pan do niej zaglądnąć.
Darkness uśmiechnął się sztucznie i poszedł zobaczyć co z dziewczyną. Leżała w sali, gdzie nie było na szczęście żadnych namolnych pacjentów. Wszedł do środka i położył obok dziewczyny książkę. Wyrwał też kartkę z notatnika, wziął długopis i zaczął skrobać:
"Lepiej? Co do tego noża, używam go często przy gwałtach, lub
jeżeli chcę na ostro. Obiecuję, to ostatni raz, no chyba, że
mnie naprawdę wkurzysz. Wypoczywaj. Ja mam parę spraw do załatwienia."
~ Darkness.
Włożył tą kartkę do książki i po cichu wyszedł z sali.
<Taruś? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!